– Długo jeszcze? – pytała Esmeralda.
Czas mijał nieubłaganie wolno kiedy Magda ustawiała kamerę na stole by ta niespadła podczas nagrywania.
– Skoro to mają być zawody, to muszę to zrobić porządnie. – broniła się.
– I tak lepiej zaśpiewasz od nas więc daj spokój. – błagała Małgosia.
– Po za tym chyba jesteś mocno najebana. – rzuciła Esmeralda.
– Wy też. To sprawiedliwe. Nie będziemy mogły ocenić tak od razu bo tak jest ciężko. A jeśli chodzi o śpiew, to wy za to wybieracie piosenkę i jesteście w duecie.
Dziewczyna skończyła ustawiać kamerę.
– Oki jaki podkład? – spytała.
Dziewczyny spojrzały na siebie.
– Kolęda? – spytała nieśmiało Esmeralda.
– Zdecydowanie. – kiwnęła głową druga.