Rozdział 6

26 0 0
                                    

Kariera w mediach obu sióstr prężnie się rozwijała. Dziewczyny postanowiły, że odwiedzą mamę na wsi bo Magda wyjechała kręcić teledysk z Chrisem Brownem. Nadal się dziwiły że taka zwykła znajomość z taksówkarzem może tyle przynieść.

– Cześć mamo! – krzyknęły gdy zobaczyły uśmiechniętą drobną kobietę przy kranie.

– Moje kochane! W końcu!

Rodzinka się uścisnęła i stęskniona za sobą zasiadła do stołu by napić się czegoś i porozmawiać.

– Długo was nie było. Odkąd jesteście w telewizji macie dla mnie coraz mniej czasu. – stwierdziła.

– W internecie mamuś. Ale wiemy. Co jak co ale biznes to biznes.

– Nie podoba mi się to co robicie. Wstyd na całej wsi.

– Ale za to kasa sama leci. Nie jest może to przyjemne ale jak się wyłączy internet to na chwilę jest spokój.

– Wstydźcie się. Jak możecie robić takie rzeczy? Ludzie to widzą, wytykają mnie palcami.

– Mamo, mam zwrócić ta mikrofalówkę co ci kupiłam? - spytała Esmeralda.

– Mamuś słuchaj... Kiedyś wszyscy o tym zapomną. Po za tym, to tylko głupi ludzie, my dajemy im rozrywkę której chcą. Niby piszą: zamknij się, albo: masz make up jak draq queen, ale tak naprawdę ich to bawi, chcą tego by mogli się z czegoś pośmiać. Z kogoś muszą, wtedy internet jest bardziej kolorowy.

– Trzeba mieć psychikę jak wy, żeby tak to znosić i udawać. Martwię się o was. Boli mnie gdy ktoś pisze takie rzeczy na wasz temat.

– Mamuś, ale o to chodzi. Ktoś to wyświetli by pokazać znajomym, pośmiać się i tym samym jest więcej pieniędzy i większy zasięg. A im większy zasięg tym więcej możliwości. Wiesz, że już ktoś do nas dzwonił z propozycją współpracy w filmie paradokumentalnym?

– Naprawdę? – szeroko otworzyła oczy. – Ale przecież aniołki, wy nie jesteście aktorkami.

– Nie musimy mamo. Zresztą, dobrze udajemy głupie, więc nie będzie tak źle. Już powoli stajemy się ikoną. Jesteśmy charakterystyczne, wyróżniamy się. W tym świecie nie musisz umieć nic specjalnego. Musisz mieć pomysł i się wyróżnić.

– Ten internet... A mogłybyście sobie ułożyć życie jak wasze siostry i bracia. Przecież oni maja wszystko. Ale nie kosztem prywatności i ośmieszenia.

– Mamo, nie jesteśmy takie same. Jakbyś nie wiedziała osiągamy coś w mediach. A nasze siostry co? Są kurami domowymi, mąż, pieluchy i nudna praca. My tego nie chcemy mamo!

– Magda też robi karierę ale nie ośmiesza się jak wy. Zagra w teledysku u znanego muzyka.

– Mamo daj spokój, ten „muzyk” pobił swoją dziewczynę.

Nagle w całym domu rozbrzmiał dźwięk domofonu.

– Kto to? – spytała matka do siebie podchodząc do drzwi.

Ku jej oczom ukazał się dość przystojny funkcjonariusz policji.

– Dzień dobry, siostry Godlewskie?

– Tak to my.  – Wybiegła do przodu Esmeralda.

Małgosia spojrzała na nią oświecona.

– Esmi! Jesteś genialna. Znaczy głupia. To ja jestem genialna bo to wymyśliłam!

– O co ci chodzi?

– Nie rozumiesz? To świetny tekst piosenki. Idę po długopis i go zapiszę.

Tak to my! - Siostry Godlewskie fanfikszonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz