Rozdział 2

1.4K 116 172
                                    

~Naruto~

Jak zwykle miałem w zwyczaju, jechałem autobusem do szkoły i słuchałem piosenki " Crazy in Love"
oraz nuciłem cicho pod nosem ją.
Nagle na podłoże autobusu spadły mi słuchawki więc schyliłem się, aby je podnieść i wtedy zobaczyłem jego... mojego Sasuke. Poczułem jak rumieńce wkradają się na moje policzki, wstałem, wyprostowałem się i chrząknąłem.

- Ohayo, Sasuke! - powiedziałem do niego z promiennym uśmiechem. Posiadałem dwie maski, morderczą oraz tą miłą, ta mordercza ukazywała się kiedy moje uczucia były zagrożone, a miłą nosiłem na codzień. Sasuke spojrzał na mnie swoimi onyksowymi tęczówkami odrywając się od czytanej literatury.

- Ohayo, młotku - mruknął i powrócił do przerwanego zajęcia, a ja zachwycałem się jego widokiem i powoli odpływałem rozmarzony, co by było gdybym był z nim... ach... cholernie go pragnąłem.

Po chwili wysiedliśmy z autobusa i szliśmy ku budynkowi, dzisiaj miała przyjść nowa uczennica i już zaliczałem ją do kategorii rywalek.

- Saaaaaasuuuuuuukeeee-kuun! - rzuciła się nagle jakaś zdzira na szyje sasuke! Miała różowe włosy, zielone ślepia i była brzydka, nie przesadzałem... na prawde była obrzydliwa.

- Sakura? - zdziwił się Uchiha. Musieli się znać, a z resztą kto by go nieznał? Sasuke był z bardzo zamożnej i szanowanej rodziny, jego matka była ordynatorem szpitala, ojciec był bizmesmenem ogromnej firmy, a starszy brat był pomocnikiem ojca.

- A ty to kto? - zapytałem w miare normalnie, aby nie ukazać rządzy krwi tej suki.

- Jestem Sakura Haruno, bardzo bliska przyjaciółka Sasuke oraz przyszła pani Uchiha - wyszczerzyła się w pocałowała Sasuke w policzek.

Ta kurwa już nie żyje... - powiedziałem w myślach

- Sakura... nie opowiadaj głupot - westchnął zrezygnowany Sasuś, czyli on nie jest nią zainteresowany! Hahaha, czyli jak ją zajebie to nikt nie będzie płakał za dziwka!

- Miło mi cię poznać, Sakura-chan! - powiedziałem z uśmiechem do różowowłosej. Po lekcji z nią porozmawiam i to baaaardzo dokładnie jej wyjaśnie, aby w delikatny sposób odpierdoliła się od mojego Sasuke.

Gdy się zaczęły lekcje i jakoś przeżyłem to, że Sakura siedziała nim i próbowała go " uwieść " ale gdyby znała prawdę...
Ja z Sasuke od dziecka się przyjaźniliśmy i mówiliśmy sobie o wszystkim, rok temu zwierzył mi się, że jest Biseksualny i pewnie zapytacie mnie " czemu nie pozbywasz się Facetów, a tylko dziewczyny?" Powód prosty jak penis Saska w erekcji, u nasz w szkole nie ma gejów, a gdyby nawet byli, to by dołączyli do mojej kolekcji uroczych główek.

Ostatnia lekcja jaką mieliśmy to lekcja teatralna, mieliśmy wystawić przedstawienie Romeo i Julia, oczywiście Romeo był Sasuke, a Julią... SAKURWA?! Zbladłem gdy usłyszałem to. Napisałem na kartce:
" SUKI DO ZABICIA (  EWENTUALNIE PRZYSZŁE RYWALKI DO SERCA SASUSIA)

1. Sakura Haruno "

Akurat gdy mieli się pocałować to zadzwonił dzwonek. Sakura beztrosko szła w skowronkach po korytarzu, podbiegłem do tej zdziry i w ustronnym miejscu przywarłem ją do ściany.

- Masz się wycofać - syknąłem z czerwonymi oczami w jej twarz, a ta mnie wyśmiała.

- W snach, Sasuke będzie mój! - powiedziała dumnie, a ja przyłożyłem nóż do  gardła z chorym uśmiechem.

- Albo poznasz bliżej mój nożyk, albo odpuścisz MOJEGO Sasuke - wyrechotałem wrednie jak psychol z najstraszniejszych horrorów.

Crazy in Love {NaruSasu}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz