3

900 46 64
                                    

NA POCZĄTKU POKAŻE WAM RYSUNEK KTÓRY ZROBIŁAM DO POPRZEDNIEJ AKCJI MOJEJ POWIEŚCI 😘

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

NA POCZĄTKU POKAŻE WAM RYSUNEK KTÓRY ZROBIŁAM DO POPRZEDNIEJ AKCJI MOJEJ POWIEŚCI 😘

HUBERT

Boże to jego przepraszam było takie słodkieeee... ZARAZ...  Nie mam co się oszukiwać to było urocze raz mu moge przyznać. Dalej nie mogłem uspokoić łez. Czułem się jak ostatni mięczak.

-Hubert
-Co?
-Głodny jestem... - Powiedział po czym padł na mnie i leżał w bezruchu.
-Kiedy ostatnio jadłeś?
-Przedwczoraj
-Co?! Ide zrobić cos do jedzenia!!! - Wyszedłem w pośpiechu do kuchni zostawiając Karola na łóżku.

KAROL

Sklamalem znowu. Jadlem wczoraj przed wyjściem do niego. Tak samo jak z kluczami, nie zgubiłem ich i nie pokłuciłem sie z chłopakami z bazy... Ja chce z nim spędzić jak najwiecej czasu.. A teraz póki jest w kuchni muszę to zrobić.  Byłem w bokserkach i pomarańczowej koszulce. Z kieszeni spodni leżących na krześle wyciągnąłem paczke chusteczek. Zabrałem jedną i włożyłem rękę do bokserek. Musiałem sobie ulżyć. Zbyt mnie podniecił. Szybko załatwiłem sprawę i juz bylem gotowy do spotkania z Hubertem. Chciałbym móc go pocałować jeszcze raz.

HUBERT

Skończyłem robic naleśniki z serem i czekoladą. Wolałem Karola, ale nie reagował przestraszyłem się, że coś się stało. Z wielkim talerzem w jednej ręce powoli uchyliłem drzwi do swojego pokoju. Przez szparę zajrzałem do Karola. Zobaczyłem jak robi sobie dobrze. Stalem jak wryty i nie mogłem uwierzyć co on robi. Nie chciałem robic mu wstydu i czekałem, aż skończy. Przyznam podnieciło mnie to trochę. Widzialem jak wyrzuca chusteczkę do małego śmietnika pod moim biurkiem. Gdy usiadł na łóżku pewnie wszedłem do pokoju. Na początku mie przejmowałem sie tym co widziałem, ale po chwili zacząłem sie rumienić. Karol na całe szczęście tego nie zauważył. Zjedliśmy naleśniki w zupełnej ciszy, lecz Karol nagle ją przerwał.

-Słuchaj... Moge cie pocałować?
-Aleś ty głupi, nigdy ci nie pozwolę.

Karol widoczne posmutniał. Na ten widok, aż mnie serce bolało. Był bardziej uroczy niż koty w Internecie.
Delikatnie wstalem i uchyliłem sie nad jego czołem i go w nie pocałowałem. Podniosłem sie i poszedłem w kierunku toalety.

*w toalecie*

O mój Boże!!! co ja zrobiłem? To nie miłość, ale nie mogłem go tak zostawić. Na moim miejscu każdy by tak zrobił. Prawda?

KAROL

Co to było?  To znaczy, że on tez mnie kocha? Jestem w niebie tak długo to ukrywałem! Tak strasznie go kocham. Nie mogę tetaz tego tak zostawić, jego mama wyjechała to moja jedyna szansa. Idę do niego.

*time skip karol juz w toalecie bo nie mam weny jak to napisac xd*

-Karol co ty tu robisz? - Powiedział Hubert ze swoim "sprzętem" na wierzchu. Szybko sie jednak zorientował i z powrotem założył bokserki.

-Nie zakrywaj go - powiedzialem łapiąc go za ręce i przyciągając do siebie.

Złapałem go jedną ręką za jego krocze, a drugą obiąłem go w talii. Pocałowałem go,a on to odwzajemnił. Nim się obejrzeliśmy leżeliśmy na ziemi. Trochę pojękiwał od zimnych kafelek. Już mialem zdjąć mu bokserki kiedy odepchnął mnie i zaczął krzyczeć.

-Co ty robisz?! Nie jestem pedałem!
- Hubert... - Miałem już łzy w oczach.
- Gadałem z piotrkiem możesz wracać do bazy..
-Ale ja.. Przep- przerwał mi.
- Nie, to za dużo.
-Bła-gam c-cie - strasznie płakałem, że ledwie można było usłyszeć moje słowa.
-Daj mi odpocząć, ja jeszcze do ciebie zadzwonię. - Powiedział i lekko sie uśmiechnął w moim kierunku.
-T-tak! - Odpowiedziałem pełen energii i nadzieji.

540 SŁÓW MÓJ REKORD TO ZA TO DŁUGUE NIE PISANIE ROZDZIAŁÓW MOŻE JESZCZE DZISIAJ SIE POJAWI NOWY ROZDZIAŁ, ALE NIC NIE OBIECUJE PAPATKI

@Karmel008

Wiem że czekasz xd

OD PRZYJAŹNI PO MIŁOŚĆ <ZAKOŃCZONA>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz