4

732 51 34
                                    

KAROL

Wróciłem do bazy. Piotrek był trochę wściekły za to, że skłamałem, ale ja się tym nie przejmowałem. Ogólnie trochę dziwne się zachowywał. Gdy wszedłem do swojego pokoju zobaczyłem zajwiększy bałagan w całej bazie. No tak w pośpiechu pakowałem się do niego. Nie zwróciłem uwagi kiedy już wychodziłem. Teraz to napewno nie znajde kluczy do mieszkania rodziców. Może powinienem zadzwonić do Huberta... W sumie jak o tym pomyśle mógł się wściec o to, że skłamałem. Poza tym powiedział, że zadzwoni.

-Ide do Huberta - oznajmił Piotrek wchodząc do mojego królestwa brudu.
-C-co? Czemu?
-Powiedział, że musi się komuś wyżalić.
-Z czego
-A to już tajemnica - Powiedział po czym puścił mi oczko.
-Ja też pojad-
-Nie! On cię tam nie chce przez telefon powiedział mi, że ma cie dość i,  że napewno do ciebie nie zadzwoni.
-To nie możliwe...  On nie.. - Zacząłem płakać.

Piotrek spojrzał sie na mnie i zaczął sie śmiać po czym wyszedł z pokoju. On coś kombinuje. Po chwili opierania się o krzesło zasnąłem.

HUBERT

Piotrek niespodziewanie do mnie przyszedł.

-Jak Karol?
-On? Wiesz, że okazało się, że chodzi z jakimś swoim widzem? Przez cały czas tylko mówi jak ja go kocham  on jest cudny i takie tam. Nazywa się Damian. Fajny przyprowadził go nawet do bazy od razu po tym jak wrócił.
-Oh hehe... Nie wiedziałem - oczy strasznie mnie piekły czułem, że będe płakać.
-Co ty Hubiś płaczesz?
-Nie! Kto by płakał za jakimś zdrajcą - nerwowo się zaśmiałem.
-Zdrajcą? Zresztą nieważne. Chodź do pokoju obejrzymy jakieś chińskie bajki
-Do cholery jasnej to anime - zacząłem się śmiać, on to potrafi pocieszyć człowieka.

PIOTREK

Siedzimy spokojnie na łóżku i oglądamy anime. Hubert nagle zaczął płakać.

-Hubiś co jest?
-Karol powiedział, że mnie kocha - płakał jeszcze bardziej niż przed chwilą.
-uspokuj sie..

Nachylilem sie nad nim przez co po chwili leżeliśmy na łóżku. Hubert odwrócił głowę na bok i dalej płakał. Delikatnie złapałem za jego podbródek i go pocałowałem. Nie zareagował tylko dalej łzy mu leciały z oczu. Uznałem to jako pozwolenie. Włożyłem mu ręke pod bluzę. On się tylko delikatnie wzdrygnął. Usłyszeliśmy pukanie do drzwi, ale nue zamierzałem tego przerywać. Nagle można bylo usłyszeć głośny huk. Do pokoju wbiegł Karol. Podbiegł do mnie i uderzył w twarz.

HUBERT

Piotrek zaczął mnie całować i głaskać po brzuchu. Szczerze miałem wszystko gdzieś. Nagle Karol wparowal do pokoju i uderzył Piotrka. Zaczął go bić na ziemi. Bylem przestraszony nie wiedziałem czemu to robi. Zaczęli się kłócić i Piotrek w końcu wyszedł. Karol podbiegł do mnie i przytulił.

-Hubert tak się bałem
-Bałeś?! Napewno! Idź do tego swojego Damiana!!
-Nie znam żadnego damiana
-A poza tym skąd wiesz, że tego nie chciałem może mi sie to podobało?
-Hu-hubert
-Czego?! Chociaż raz nie możesz sobie odpuścić?
-Hubert powiesz mi w końcu o.co ci chodzi?!
-Bo ja cie kocham!!!
-Co?
-Ja już tak nie moge... Piotrek powiedzial, że masz chłopaka..
-To nie prawda! Ja kocham tylko ciebie!!
-Po co Piotrek miałby kłamać?
-Po co ja miałbym kłamać?  On chciał cie tylko dla siebie.

Podszedłem do Karola i delikatnie się w niego wtuliłem.

508 SŁÓW HEHE. TROCHĘ MI SIE NUDZIŁO WIĘC ZROBIŁAM TAKI ROZDZIAŁ. I TAK TYLKO DODAM, ŻE PIOTREK JESZCE NIE SKOŃCZYŁ 😘

@karmel008
To dla ciebie bo nie mam innych czytelników xd

OD PRZYJAŹNI PO MIŁOŚĆ <ZAKOŃCZONA>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz