Rozdział 9

54 2 0
                                    

Koniec?

-Połóżcie go tutaj.- nakazała dziewczyna gdy weszli do hangaru. Położyli go na stole pod ścianą. Suga co chwilę tracił i odzyskiwał przytomność. Ana podeszła do wielkiego lustra wiszącego na ścianie. Przesunęła je naciskając ukryty przycisk. Za nimi był mały pokoik pełny przeróżnych fiolek. Zabrała kilka z nich. Postawiła je na szafce obok Yoongiego. Wyciągnęła skaner i dziwny przedmiot którego jeszcze nigdy nie widzieli. Było to coś w rodzaju, małego komputera z rurką zakończoną igłą.

-Przepraszam ale zaboli.- powiedziała łapiąc nieprzytomnego Yoongiego za rękę i wbijając mu w nią igłę. Chłopak syknął z bólu. Rudowłosa sprawdzała dokładnie wszystkie informacje wyświetlane na ekranie.

-Ana...- wyszeptał Yoongi -nie ratuj mnie... już za późno.- zakaszlał. Spojrzała na niego.

-Nie masz ochoty na papierosa?- spytała z zaszklonymi oczami.

-Takiego z opium?- zaśmiał się chłopak.

-Mam jednego tylko przesadziłam z dawką.- jej kąciki ust lekko się podniosły. Pogłaskał ją po policzku.

-Jesteś taka piękna... nie płacz gwiazdko.- powiedział cicho.

-Wolałam jak nazywałeś mnie słodkim ziemniaczkiem.- zaśmiała się szczerze. Podniosła fiolki.

-Może powinniśmy go zabrać do szpitala?- spytał V niepewnie.

-Nie mamy czasu... no i nie pomogliby mu...- odpowiedziała uspokajając się. Zaczęła mieszać substancje. Wyciągnęła z szuflady strzykawkę. -Kocham Cie wiesz?- spytała patrząc na Suge, który znów gdzieś odpłynął.

-Ja Ciebie też aniele.-

-Ufasz mi?-

-Bardziej niż komukolwiek na świecie.-

-Jutro jak się obudzisz będzie wszystko dobrze. Obiecuje.- złożyła pocałunek na jego ustach. Chłopak zamknął oczy... zasnął.

-I co teraz?- spytał Namjoon.

-Zabierzmy go do domu. Jutro się przekonamy czy się udało.- oznajmiła Ana. Pojechała z nimi. Prawie całą noc spędziła monitorując stan Yoongiego. Koło 5 rano przysnęła. Chłopak obudził się i rozejrzał po pokoju. Od razu zobaczył swoją księżniczkę, siedzącą i opierającą głowę na łóżku. Wstał z łóżka i podszedł do niej. Chciał ją delikatnie podnieść lecz obudziła się.

-Jimin kurwa zboku zjeżdżaj...- wymamrotała z zamkniętymi oczami.

-Chyba musimy poważnie porozmawiać, o tym co się działo jak wyjechałem.- odparł Suga śmiejąc się.

-Yoongi?!- krzyknęła szczęśliwa i rzuciła mu się na szyję.

-Dobra, dobra... nie Yoonguj mi tu tylko się tłumacz co to za romanse z Jiminem.- powiedział spokojnie przytulając ją do siebie. Usiedli na łóżku i opowiedziała mu wszystko. -Czyli Jimin chce stracić zęby...- powiedział poważny.

-Nie wiedział że jestem Twoją dziewczyną. No iiiii... emm... widziałam też Kooka nago.- oznajmiła.

-Ohhh zazdroszczę...-

-Ty też masz mokre sny o Kuku... jak Jimin?-

-Czasami... czasami o Jiminie też mam mokre sny...-

-Fuuuuj...-

-Żartuję przecież!- powiedział śmiejąc się -Mam mokre sny tylko o Jiminie.- dodał.

-Mam być zazdrosna?- spytała z uśmiechem.

-Nie... nie bardzo... i tak gotujesz lepiej niż on.- odpowiedział.

-Nigdy nie myślałem że zatęsknię za Twoimi złośliwymi tekstami.- powiedział Jimin stojąc w drzwiach.

Play with meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz