Historia Jablecznik7
Hej, chcę opowiedzieć Wam o sytuacji z biwaku 2016. Akcja dzieje się w szkole w małym miasteczku. Na wyjeździe jak to na wyjazdach harcerskich mieliśmy warty nocne. Właśnie zmieniłam Darka, który wartę przekazał mnie i Dominikowi. Oczywiście nie obyło się bez bardzo brutalnej pobudki. Ja usiadłam sobie w kącie i czytałam, a chłopcy rozmawiali. Nagle przycichli. Zaskoczona spojrzałam w ich stronę. Wtedy nagle Darek zerwał się na równe nogi i pobiegł sprintem przed siebie, do swojego pokoju, jakby go coś ugryzło. Nie wiedzieliśmy o co chodzi, ale sytuacja dopiero się rozkręcała.
Zza zakrętu wypadł komendant szczepu w samych gaciach!
Takie historie mają miejsce chyba tylko w harcerstwie! Komendant dopadł do nas i zaczął się wypytywać, czy Darek był tutaj na warcie. Mieliśmy ubaw, bo komendant przybiegł akurat w punkt na faktyczne rozpoczęcie naszej warty.
#harclajfowehistorie
CZYTASZ
HarcLajf
RandomŚmieszne sytuacje i historyjki by harcerze i harcerki Zobacz harcerstwo w innym świetle #11 w HUMOR 16.10.2016