Prolog

9 3 0
                                    

  2:34 nad ranem, a ja zakradam się do tylnej furtki posiadłości Ride'ów, nigdy bym nie pomyślał że posunę się do takiego czynu. Ale jest już za późno, trzymam siekierę w ręce a ładunki podpalające są już podłożone.
  Dochodzę wreszcie do furtki i wyłamuje zamek za pomocą siekiery. Idę przez ogród, przechodząc obok basenu. Wchodzę na taras i kieruje się w stronę drzwi tarasowym. Rozbijam jedną szybkę tuż obok klamki i wkładam tam rękę by otworzyć drzwi od środka. Drzwi otwierają się z cichym skrzypnięciem. Wchodzę do po cichu do środka, odłamki szkła z potłuczonej szybki wbijają mi się w podeszwy drogich butów. Widzę drzwi do piwnicy, tuż obok schodów na górę na których leżą rozszypane jakieś kartki papieru. Schodzę do ciemnej piwnicy, zapalam latarkę w telefonie by móc cokolwiek zobaczyć. Znajduję się na korytarzu nie jestem pewien które drzwi wybrać. Wybieram te na przeciwko, otwierają się bezszelestnie i wchodzę do pralni. Naprzeciwko drzwi znajduje się system alarmu przeciwpożarowego, podchodzę bliżej wyłączam wszystkie czujniki dymu po czym niszczę skrzynkę siekierą.
  Po cichu wymykam się z domu i terenu posiadłości, tą samą drogą którą przyszedłem. Będąc już za ogrodzeniem sięgam po telefon i aktywuje ładunek podpalający. Nawet z stąd widzę intensywny pomańczowy blask za oknem wewnątrz domu.

Gold DeathOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz