Strażacy wysiadają z wozów, w oddali słyszę syrenę karetek. Strażacy próbują wyważyć drzwi wejściowe pod balkonem. Nagle jeden, dosyć młody podnosi głowę i mnie zauważa. Podchodzi do 2 i coś mi mówi ale nie słyszę z tej odległości. Zaczynam drżeć z zimna, jest koniec października a ja stoję na balkonie w deszczu, w krótkich spodenkach i za dużej bluzie, do tego chora. Dwójka strażaków opiera drabinę o balkon i pomaga mi zejść, każą mi usiąść w wozie i nakrywają kocem. Mówią że zaraz zjawi się ktoś z rodziny i mnie stąd zabierze. Reszta strażaków w tym czasie wchodzi do domu przez wyważone drzwi i bierze się za gaszenie pożaru. Nie wiem czemu ale rozbawiło mnie to że zaczął wyć alarm antywłamaniowy. Obserwuję to wszystko tak jakby z boku, nie dociera do mnie że to się dzieje naprawdę, że mój dom płonie. Podjeżdża karetka i ratownicy wchodzą do środka, widzę jak wynoszą mojego brata na noszach. Podrywam się i biegnę za nimi ale oni zabierają go do karetki, każą mi się odsunąć i odjeżdżają. Z moich oczu zaczynają cieknąć łzy. Nagle podchodzi do mnie od tyłu wujek, nawet zauważyłam jak przyjechał, przytula mnie i mówi że wszystko będzie dobrze. Wsiadam z nim do samochodu i jedziemy w stronę centrum, do mieszkania wujka i cioci czyli do starego mieszkania rodziców z którego wyprowadziliśmy się ponad 8 lat temu. Wjeżdżamy windą na górę, pamiętam jak byłam mała i zawsze tata brał mnie na ręce, żebym mogła nacisnąć przycisk. Wchodzimy do mieszkania, zdejmuję kapcie które miałam na sobie a teraz są całe w błocie i mokre. Gdy ciocia zauważa że przyjechałam rzuca mi się w ramiona i zaczyna płakać. Ja nawet nie mogę wydusić z siebie łzy do wszystkie wydarzenia wydają się takie nierealne. Ciocia prowadzi mnie na górę do wolnego pokoju, który dzieliłam kiedyś z Taylerem. Wchodzę do pokoju i zaskakuje mnie jak mało się tutaj zmieniło przez te 8 lat, nadal stoi tutaj stare łóżko piętrowe, a na drzwiach nadal jest jednorożec którego namalowałam gdy miałam 5 lat. Ciocia daje mi świeżą pościel i zostawia mnie samą. Gaszę światło i na suficie zapalają się fluorescencyjne gwiazdki, które Tay naklejał razem z tatą. Kładę się na górne łóżko tak jak kiedyś i zasypiam patrząc na małe świecące gwiazdki.
CZYTASZ
Gold Death
Misterio / SuspensoNazywam się Alicja Ride, moi rodzice są znanymi influencerami. Ktoś próbował zabić całą naszą rodzinę, a ja zamierzam się dowiedzieć kto to był.