Budzę się wtulona w coś miękkiego. Przecieram oczy a tam widzę mojego przyrodniego braciszka który się do mnie tuli. Jest taki uroczy kiedy śpi:3.
Naglę czuję olbrzymi ból głowy. Postanawiam jako najlepsza siostrunia 2018 roku zepchnąć Tom'a z łóżka. Ten upada na ziemię i budzi się gwałtownie.Tom-CO DO JASNEGO ANANASKA?! (Tom nie wyzywaj ojca dop.aut)
Ty-emmm.... Chciałam wyjść z łóżla ale ty stałeś na mojej drodze
Tom-I DLATEGO POSTANOWIŁAŚ MNIE ZRZUCIĆ?!
Ty-tak:3-przytulam go
Tom-ehhhh... Nie umiem się na ciebie gniewać-i kontynuował spanie na podłodze
Wstaję z łóżka i bezpiecznie wymijam czarnookiego. Ból się za ostrzył. Złapałam się za skronie palcami i zaczęłam masować. Zchodziłam tak na dół do salonu, gdy nagle wpadam na karmelowłosego. Upadam na ziemię. Patrzeę w górę, a on podaje mi swoją dłoń. Łapię ją i się delikatnie uśmiecham. On odwzajemnia uśmiech, a ja czuję jak moje policzki płoną (dzwońcie po straż pożarną dop.aut).
Tord-wszystko w pożądku?
Ty-T-Tak
Tord-pytam bo jesteś cała czerwona-zauważyła ja zaczęłam mocniej się rumienić 0/////////////////////0
Ty-p-poprostu mam kaca
Tord-ooooo.... Chodź-złapał mnie za rękę i pociągną w stronę schodów
Przeszliśmi przez salon. Przepraszam autokorekta. PRZEBIEGLIŚMY PRZEZ SALON. Tord puścił moją rękę w kuchni i zaczął czegoś szukać. Ja usiadłam na krześle przy stole. Po pięciu minutach Torcik podaje mi kilka tabletek i wodę.
Tord-to tabletki na ból głowy
Ty-a no tak nobo kac morderca wszystkich wykręca
Tord-to miało się rymować?
Ty-takkk...
Tord-nie wyszło
Ty-tiaaa...
Tord-ale i tak daję 6/10:)
Ty-Thanks-kiedy my tak sobię kadaliśmy to do kuchni wszedł Edd
Edd-co na śniadanie?
Ty-jest 13:26
Edd-to będzie obiad-powiedział i zaczął robić posiłek. Do pomieszczenia weszli Tom i Matt
Ty-to co się wczoraj działo?
<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
C.D.N
Nw co napisać327 słów
Bye~❤
CZYTASZ
💖Two Hearts💖 [Eddsworld] [Tord×Reader]
FanfictionTy-19 Edd,Tom-20 Matt-21 Tord-22 Co się będzie dziać? Dowiesz się w prologu:3