5

193 13 2
                                    

~~~Jeongguk~~~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


~~~Jeongguk~~~

Jimin tak czule muskał moje wargi, rozpłynąłem się od tego. Przytuliłem się do niego delikatnie, oddając co prawda trochę niezdarnie pocałunki, ale też czule. Z czasem nauczę się całować, oczywiście jeśli będę miał z kim ćwiczyć.

- Jesteś taki śliczny. - szepnął w moje usta, a ja zacząłem głaskać go po plecach, mocno się rumieniąc, jak zaczął bardziej namiętnie mnie całować. Ja nie wiem co się między nami tworzy, ale to cudowne. Z czasem nie zauważyłem, jak pocałunek pogłębiał się, a ja wylądowałem na ciele Jimina, który się położył na kanapie. Coraz ciężej łapaliśmy oddechy, aż doszło do tego, że cicho sapaliśmy. Jimin oderwał się ode mnie z zadyszką, ja taką samą, patrząc mi w oczy. Zarumieniłem się mega mocno i uśmiechnąłem do niego nieśmiało. Wspaniały był ten pocałunek, nigdy się tak nie czułem.

- Przepraszam, Kookie, ale nie zjem obiadu. Na pewno jest pyszny, ale mam dużo pracy. W razie jakbyś czegoś potrzebował, przyjdź do mojej sypialni. – powiedział ciepło i powoli usiadł, mając mnie na kolanach.

Puściłem go i wstałem z niego powoli. Pokiwałem głową na tak i zabrałem talerz, odnosząc go do kuchni. Sprzątałem po obiedzie, widząc, jak Jimin znika na schodach z butelką alkoholu i szklanką w dłoni. Chyba nie mam się co martwić, że za dużo wypije. Usiadłem na kanapie w salonie, oglądając jakiś film akcji. O dość później godzinie przypomniało mi się, że nie wyjąłem prania. Poszedłem szybko do pralni i zaraz je powiesiłem, wstawiając kolejne. W czasie jak to się robi, ja poszedłem się wykąpać i ubrać w piżamę. Po kąpieli zapukałem do sypialni hyunga.

- Proszę. - odezwał się głos zza drzwi.

Wszedłem powoli do pokoju, stając w jego progu.

- Hyung? - zapytałem nieśmiało. Śmierdzi tu alkoholem, nienawidzę tego zapachu. Od razu przypomniał mi się pijany ojciec.

- Tak? - zapytał i wstał z krzesła, podchodząc bardzo blisko do mnie. Wciągnął mnie do pokoju, zamykając za mną szybko drzwi. Zaczynam się troszkę bać, ale panuję nad sobą, nic się nie dzieje takiego. Hyung przytulił mnie delikatnie, lekko nami kiwając. Wali od niego niemożliwie wódą.

- Nie jesteś zmęczony, hyung? Może byś coś zjadł? - zapytałem nieśmiało, patrząc mu w oczy.

- Nie i nie, Kookie. Będę pracował do późna, więc śpij dzisiaj sam. – odpowiedział mi plączącym się już językiem. Boję się go.

- Dobrze to ja już pójdę. - powiedziałem na prędce i uciekłem z pokoju, zamykając za sobą drzwi. Jak wchodziłem, widziałem pustą butelkę na jego biurku, upił się.

Wróciłem się na dół i obejrzałem jeszcze jakiś film, wieszając drugie pranie. Zgasiłem telewizor i światła na dole, idąc do swojego pokoju. Zmęczony już jestem. Położyłem się do łóżka, opatulając w kołderkę aż po uszy. Cykam się trochę spać sam, ale muszę dać radę, jestem już dużym chłopcem.

✘Pan✘ Tatuś Jimin |Jikook|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz