Rozdział 4

5.1K 218 14
                                    

#Mistic
Obudziłam się i byłam zaskoczona, nadal jestem w domu. Nie znalazł mnie super, sprawdziłam godzinę była. 8 rano, czekaj kurwa szkoła. Ale jak do niej pójdę to mnie tam znajdzie, czyli zostaje w domu. Wstałam i podeszłam do szafy, chciałam wyciągnąć ciuchy ale moja wilczyca mi to nie umożliwia.

~ja chcę do niego, Mistic wracajmy~skamlała moja wilczyca.

~siedź cicho Lily~odpowiedziałam jej.

A zapomniałam powiedzieć że moja wilczyca ma na imię Lily, dobra wyciągnęłam z szafy czarną koszule. Czarke dżinsy oraz czystą bielizne, spod łóżka wyjęłam czarne trampki. Tak buty trzymam pod łóżkiem, dziwne nie. Weszłam do łazienki i wzięłam prysznic, po 20 min byłam gotowa. ze szłam na dół, i postanowiłam zrobić sobie naleśniki. Przy ich robieniu słucham piosenki od Blackpink Dududud (piosenka w mediach 😉)
Kiedy robiłam ostatniego naleśnika, poczułam się opserwowana. Odwruciłam się i ujrzałam złego Arona, przepraszam wkurwionego Arona. No to mam przejebane.

- czemu do kurwy nędzy uciekłaś?!-zapytał przez zaciśnięte zęby.

- tu a teraz nara- powiedziałam.

Spojrzałam czy włączyłam gaz, gdy to sprawdziłam wybiegłam z domu i przemieniłam się w wilka i zaczęłam biec. Słyszałam jak za mną Biegł Aron, jest pieknym czarnym wilkiem. Kurwa Mistic ogarnij się.

~dzięki że tak o mnie myślisz.

O chuj nie zablokowałam myśli dobra pobiegne w lewo. Ale tak nie zrobiłam na chwile skręciłam w lewo by go nabrać i szybko skręciłam w prawo, ale nagle wylądowałam na ziemi pod ARONEM. Ale jak myślałam że się nabrał, no i chuj z tego.

~ myślałaś że Cię nie złapę, a teraz idziemy do domu i tam dostaniesz kare.

~ a co ja małe dziecko że mam dostać karę?!.

Zignorował to co powiedziałam, przemienił sie i wzioł mnie na ręce. Zaczął iść w stronę domu, ej czekaj przecież mogę gadać z Lisą i dziewczynami.

~Lisa!!

~Co, kurwa kobieto odzywaj się. Siedze i się martwie o ciebie, że aż Max ma mnie dość!-krzyknęła

~Lisa pomocy on chcę mi dać KARE!!!

I już się nie odezwała, bo byliśmy już pod domem. Wszedł z kopniaka, i zaczął się kierować do PIWNICY!!!!
No go chyba coś

~ Mistic to przez ciebie tam będziemy!!-wydarzyła się Lily

~Dzieki że jesteś po mojej stronie.

I się nie odezwała no kurwica mnie weźmie, nagle Aron posadził mnie w celi.

-posiedzisz sobie tu i przemyślisz swoje zachowanie.

- ty tak na serio?! Co ja mam 5 LAT!

-przyjdę później sprawdzić co u Ciebie.

I sobie poszedł, no kurwa zajebiście.

***

Nie wiem ile minęło, ale już jedna z omeg przyniosła mi obiad. Bo Aron tak rozkazał, nawet tego nie dotknęłam. Boże za jakie gdziechy, co ja ci takiego zrobiłam. Dobra może położe spać jutro się zobaczy, co i jak.

~Ej Mistic.

Kto zaś?!!

~Czego!

~ to ja Luna wymcknełam się Cameronowi.

~Kto to Cameron?

~mój mate, dobra nieważne gdzie jesteś?

~w piwnicy.

~CO?!

Nagle dzwi się otworzyły a ja zaczęłam udawać że śpię. Po chwili poczułam silne ramiona, które mnie podniosły. Wiem że to Aron, ale niech myśli że śpię.

#Aron
Minął cały dzień a ja nadal do niej nie przyszedłem, ale próbuje znaleźć jej rodziców i dowiedzieć się skąd jest Alfa. Postanowiłem że pójdę zobaczyć co u niej, jak zablokowała myśli. Nie wiem co u niej się dzieje, po 3 min jestem przy jej celi. Otwieram ją i widzę jak śpi, postanowiłem ją już stąd wyciągnąć. Zaniosłem ją do sypialni i położyłem ją na łóżku, może od dziewczyn się dowiem dlaczego jest Alfą.

~Nie, poczekaj aż sama ci powie!-krzyknął mój wilk

~Nie powie mi, więc muszę się jakoś dowiedzieć.

I sie już nie odezwał.

~ Max zawołaj dziewczyny do mnie do gabinetu, muszę je zapytać o Mistic.

~ Dobrze.

No to sobie pogadamy i mam nadzieję że mi powiedzą.

- chciałeś nas widzieć.-widać że się trochę boją.

- Tak, chciałem was zapytać czy wiecie  dlaczego Mistic jest wilczyca Alfa?- zero reakcji z ich strony.

-Sky może ty wiesz?

- Nie, nic nie wiem. Dziewczyny to samo.

Wiem że kłamią, ale nie mogę nic im zrobić bo Mistic mnie zabije. Odesłałem dziewczyny do siebie i dalej zajmuję się robotą.

#Mistic
Leżę i nic nie robię, ciekawe co u dziewczyn. WŁAŚNIE DZIEWCZYNY!!!
Jak mogłam o nich zapomnieć, co zemnie za przyjaciółka.

~ dziewczyny żyje cię tam?

~ BOŻE TY ŻYJESZ, W końcu się odezwałaś-powiedziała zadowolona Sky

~nom ja myślałam że twój Mate nas ukatrupi.

~czekaj CO?!

~No bo nas wezwał do swojego gabinetu, by zapytać dlaczego jesteś Alfą.

~ ok dzięki bza informację.

Już ja sobie z nim porozmawiam.
__________________
Przepraszam że przez tyle czasu rozdziału nie było ale nie wiedziałam co napisać. Mam nadzieję że się spodobał rozdział😉

Wilczyca AlfaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz