Rozdział 3

5.3K 220 29
                                    

#Aron
Nie mogę uwierzyć znalazłem ją w koncu, teraz trzymam moją małą dziewczynkę w ramionach. Gdy tylko wybiegła za ściany, poczułem ten piękny zapach. Chciałem wszystko zostawić i pobiec za zapachem, ale ona mnie wyprzedziła. Spojrzałem w jej piękne niebieskie oczy, a ona zemdlała. Złapałem ją i teraz już nigdy jej nie puszczę, ona jest moja.

~Nasza Debilu!- krzynoł mój wilk.
~ siedz cicho-wilk odrazu się zamkną.

Nagle usłyszałem dwa wycia, to byli moi przyjaciele Cameron i Ethan. Czyli oni też znaleźli swoje mate, ale jedno mnie dziwi czemu moją mate jest Alfą. Nigdy nie słyszałem o tym, by dziewczyna była Alfą.

Spojrzałem na chłopaków i zobaczyłem że obejmują jakieś dziewczyny, a raczej dziewczyny ze stada mojej mate. Wstałem i zaniosłem moją mate do samochodu i pojechałem do domu głównego.

***
#Mistic
Jezu ale mnie głowa boli, spróbowałam otworzyć oczy. Z trudem ale dałam radę, moim oczom ukazał się piękny pokuj.

 Z trudem ale dałam radę, moim oczom ukazał się piękny pokuj

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jest koloru czarno-białego, ale zaraz to męski pokój. Nagle przypomniało mi się zdarzenie zanim zemdlałam.
Krzyki Sky, spotkanie swojego mate.
O kurwa, znalazłam mate. Zajebiscie nie wiem nic o mate a już go znalazłam, gorzej być nie mogło.
Z moim rozmyślań wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi, w nich staną najpiękniejszy chłopak na ziemi. Boże i te zielone oczy są piękne.

-dziękuję-odezwał się chlopak. Chwila ja tego na głos nie powiedziałam!

- nie nie powiedziałaś, ale słyszę twoje myśli- uśmiechnął się.

Jak kurwa jak?! Ja się pytam czy to jest możliwe.

- tak jest każdy mate może czytać, myśli swojej partnerki.

- to czemu ja nie mogę?- zapytałam

- bo nie jesteśmy sparowani.

Co? Co to sparowanie, czy ja serio muszę wszystkiego dowiadywać się ostatnia.

-jak masz na imię?- zapytałam go.

-Aron a ty skarbie?

- po pierwsze: nie skarbie,a mam na imię Mistic.

- Śliczne imię dla pięknej dziewczyny.

Gdy to powiedział zarumieniłam się, dobra czas mu podziękować za opieke. I do domu, a ciekawe gdzie są dziewczyny. Spojrzałam na chłopaka maj letki grymas na twarzy, po chwili się odezwał.

-Nigdzie i idziesz zostajesz ze mną, a dziewczyny są ze swoimi mate. I zostają bo od nich nie odejdą.- powiedzał.

- chyba jaja sobie robisz, ja wracam do domu, a dziewczynom daje wolną rękę. Niech zostaną.

- to jest twój dom i powtarzać się nie będę zostajesz tu, tam masz łazienkę. A ubrania w tamtej szawce- wskazał na białą szafkę.

Odrazu gdy wyszed, podeszłam do szafki i wzięłam czarną koszulkę, krótkie spodenki i czarne trampki oraz czarną bieliznę weszłam do łazienki. Jest cała czarna

Szczerze jest piękna, bo ja lubię czarny, gdy skończyłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szczerze jest piękna, bo ja lubię czarny, gdy skończyłam. Wyszłam z łazienki i ze szłam na dół, jak chłopak mnie zobaczy. Zawarczał i podszedł do mnie.

- idź się przecież JUŻ!- krzyknął.

No chyba nie!

- Nie a w co niby miałam się ubrać, długie spodnie?

- tak- odpowiedział z uśmiechem.

- ty żartujesz jest 30 stopni na dworze ja się ugotuje!!- już nie mogłam wytrzymać.

-albo pójdziesz się przebra, albo zamknę Cię w pokoj- doje mi do wyboru.

Pojebało go nie zamknie mnie w pokoju.

-chcesz się przekonać?

-nie i nie przebiore się!- obruciłam się obrarzona.

Chłopak nic sobie z tego nie zrobił i przezucił mnie przez ramię, zaprowadził do pokoju. Wyszedł se jak niby nic i zamkną dzwi na klucz, czekaj ZAMKNĄ JE!!!

Zaczęłam w nie walić ale nic może skontaktuje się z dziewczynami. Tak to dobry pomysł.

~one ci nie pomogą- powiedział.

Chyba nie, Boże drogi daj mi sił.

~nie marudz i się ciesz że nasz mate jest o nas zazdrosny-powiedziała moja wilczyca.

Nawet ona jest po jego stronie, zajebiście. rozejrzałam się po pokoju, a moi oczo ukazało się okno. Później przez nie popatrze, teraz muszę zablokować myśli.

~ ino spróbuj- odezwał się Aron.

~ a spróbuję.

Pomyślałam o tym i chyba się udało, dobra teraz pora uciec. Otworzyłam okno i przez nie wyskoczyłam, przemieniłam się w wilczyce i pobiegłam do domu. Ale zaraz on wyczuje mój zapach, przypomniała mi się branzoletka od Max. Przecież jak stałam za ścianą powinien mnie wyczuć, może ona blokuje zapach wilka. Gdy dobiegłam do domu odrazu się przemieniłam i założyłam bransoletkę, przy otwieruniu dzwi usłyszałam wycie. Złości, smutku o zorientował się że zniknełam, jak przykro. Nik nie będzie mnie zamykał, po wejściu do domu skierowałam się do pokoju. Odrazu walnełam się na łóżko i zasnełam.

#Aron
Od kiedy Mistic zablokowała myśli, nie wiem co robi. Siedzę u siebie w gabinecie i nie mogę się skupić. Musze zobaczyć co robi, wstałem i poszedłem do naszego pokoju. O dziwo nic przez nie, nie słyszałem otworzyłem je a jej nie było. Czekaj CO! Uciekła ale jak, rozglądam się po pokoju i wiedze otwarte okno. Zajebiście, zawyłem ze złości i smutku. Teraz muszę ją znaleźć oj nie obędzie się bez kary.
_______________
Oto 3 rozdział trochę krótszy od poprzednich ale w planach miałam skończyć na tym momencie.

I przepraszam za błędy w rozdziałach ale nie mam ochoty ich sprawdzać 😐

Wilczyca AlfaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz