addicts - lil xan//diego leanos

4

—Ciekawe ile Alia bierze za noc od Leanosa—zaśmiała się głośno grubsza blondynka.

Odwróciłam się w jej stronę i zrozumiałam że słowa zostały wypowiedziane przez moją ukochaną Nicole o której już wspominałam. Ma ona siedemnaście lat, raz nie przeszła klasy i ma bardzo widocznie zrobione usta. Nie przyglądałam jej się tylko na forum klasy przypomniałam wszystkim o jej jednonocnym związku z Diego którego inicjatorką była ona sama. Oczywiście za to syn pani Candy kupił jej torebkę. Odbiegłam w stronę drzwi i wyszłam z klasy pozostawiając zirytowaną blondynę na środku sali. Była cała czerwona a mi chciało się śmiać.
Przywitałam się z mamą bruneta i razem udałyśmy się do białego samochodu.

—Przepraszam, ale co dzieje się z Diego?—Zapytałam jej bo w sumie nie wiedziałam po co to całe zamieszanie.

—Um—zawahała się Candy—Sama do końca nie wiem. Siedzi u siebie w pokoju, nie je, nie rozmawia z nikim i ewentualnie płacze...

—O Boże, nie ukrywam, że nie wiem jak się nim zająć...

—Musisz być, być przy nim i starać się zrozumieć.

Reszta drogi minęła w ciszy a ja rozmyślałam o tym, dlaczego mój dobry kolega zachowuje się w ten sposób.
Wpadło mi na myśl coś okropnego...