...
-Już prawie jesteśmy- powiedział tata.
-ekstra nie mogę się doczekać kiedy Poznam nowe osoby-powiedziałam
zaglądając przez okno.
Już było widać domki.Gdy tata zaparkował to szybko wysiadłam z auta i poszłam otworzyć bagażnik. Tata wysiadł i mi podał bagaże. Mama mi pomogła je zanieść do domku wyznaczoną przez panią kierownik.
Pół godziny później.
Rozpakowałam się i pożegnałam rodziców oraz młodszá siostrę Lilke. Po 10min pojechali. A ja sobie gadałam z moim o 2 lata starszym bratem. Ja mam 13 lat. Pani kierownik dała nam plan dni których mamy tu przebywać. Dziś akurat luz tylko jeden punkt poznawać się. A obiad mamy o 13:30 jest 12:30 . Mam godzinę na odpoczynek . Mój domek ma nr. 2 a mój brat nr. 14. Na razie jestem sama w domku to domek 4 osobowy.
1 godzina później
Nareszcie jakaś dziewczyna weszła z rodzicami.
-dzień dobry.- powiedziałam. Nie wieże to przecież curka Taylor Swift ( to zmyślam).
- dzień dobry- powiedział jej tata. Ciekawe gdzie jest jej mama. Pewnie ma pruby za 3 dni na koncert jeju jak ja jej zazdroszcze.
_ cześć- powiedziała - jestem Tess.
- no wiem- powiedziałam podekscytowana.-ja jestem Demi.
- to już jadę pa córciu. - pocałował ją w policzek i przytulił
-pa tatku. - powiedziała i poszłam się rozpakowywać. A jej taty już nie było.10 min później
-Na czym grasz???- zapytała Tess.
- na gitarze akustycznej i śpiewam.
- ja taż zaśpiewaj coś.
- nie dzięki- nie ś piewałam przy innych.
- No śmiało jesteśmy przecież koleżankami.
No dobra. Zaśpiewałam tą piosenkę którą śpiewałam przed wyjazdem na obóz.
-