OCZAMI DEMI
Wstałam rano tak gdzieś o 6:25
Przebrałam się i wyszłam z domku.
Dziś miała być lekcja tańca ale nie chciałam na nią iść. Zauważyłam swojego brata.
- cześć - powiedział mi- o co chodziło wczoraj wieczorem na ognisku?
-Cześć- odpowiedziałam - nie chce o tym gadać.
- he he he bratu nie powiesz?
- ech no przecież tam byłeś.
- tak ale chodzi mi o twoją reakcje gdy zauważyłaś że Tess " rzuciła" się na Joe.
- eee nom...- przerwał mi
- wiesz jak jesteś w nim za bujana i nie mów mi że nie bo widziałem nagrania jak śpiewałaś do plakatu z jego portretem. To o niego Wałcz i nie poddawaj się bo widzisz Tess zareagowała tak bo musiała coś zobaczyć jak zapewne gada i inną dziewczyną i już zazdrosna.
- po pierwsze byłam mała kiedy się tak wygłupiałam. Po drugie musiała zauważyć mnie jak pływałam w kajaku, łudce nie odróżniam. I po trzecie nie przerywa się.
- tak byś nie powiedziała więc no.
- Okey, okey, mogę pożyczyć jakiś notes i długopis?
- ok. Chodź to ci dam. I się ogarnij mowa o tej gwieździe rockowej.
- ok. - i mnie objął w talii i poszliśmy. Nareszcie czułam że mam wspierającego starszego brata. Jego słowa mi pomogły.
A najlepsze jest to że jutro jest pokaż muzycznych talentów. Mam zamiar zaśpiewać piosenkę którą napiszę już za moment. Zamiast być załamana napiszę piosenkę i zaśpiewam a w tym Ceytlin mi pomoże jak chodzi o muzykę a słowa sama napiszę. Ceytlin umie grać na keyboardzie ja zagram na gitarze i już.
Brat dał mi duży notes A4 cały pusty i długopis.
- możesz go sobie zabrać jest mi niepotrzebny.
- dzięki - i poszłam na plażę. Usiadłam tam gdzie wcześniej Joe gdy to on pisał jakąś piosenkę. Usiadłam i częłam.,,It's you again
I see you from this gloomy tower of gray days
You're stealin' my heart
You must be the prince.
Just you
I've almost said yes to this routine that laughs at love
You're next to me, you're next to me
You're next to me, you're next to me."
Początek piosenki. Zaśpiewałam kawałek. Brzmi to nawet spoko.
Pora iść na śniadanie. Po drodze spotykam Joe i Tess którzy trzymają się za ręce .Wtedy Ktoś mnie popchną delikatnie ale tak abym poczuła. Odwróciłam się a za mną stała Peggy, Ella i Ceytlin.
- Hej Demi czemu wyszłaś dziś bardzo rano?- zapytała Ella.
- e poszłam do brata a potem na plażę i pisałam eeee inaczej wydusiłam parę słów do mojej nowej piosenki.
- wow mam nadzieję że się pochwalisz nią.- Ceytlin powiedziała wyciągając chusteczkę
- nom jutro chce ją zaśpiewać na tym muzycznym mam talent. Ale potrzebuje pomocy. Słowa piosenki już no tak jakby kończę ale z muzyką kicha.
- spoko pomożemy ci - powiedziała Peggy.
Weszłyśmy do stołówki, usiadłam z dziewczynami koło chłopaków.
- hejo dziewczyny.- powiedział blondyn o długich bujnych włosach zadartych
do góry. - ja to Max a ty - spojrzał na mnie.
- jestem Demi.
- ja jestem Alex - powiedział brunet o błękitnych oczach.
- Hej Powiedziałam do Alexandra.
- można się dosiąść- zapytał mój braciszek.
- jasne -powiedziała Ceytlin.OCZAMI JOE
Wstałem o 8:13 ubrałem się i poszedłem na śniadanie. Spotkałem Tess.
- o! cześć Joe - powiedziała
- eee cześć Tess.- szliśmy razem na stołówkę.
Do nas przyłączyły się jej koleżanki
Jak usłyszałem jedna to Róża druga Karina i Natalia. Za mną usłyszałem znajomy głos który zawołał moje imię.
Odwróciłem się i zobaczyłem moich braci.
Szli że mną. A nie wiem nawet kiedy moja ręka chwyciła się ręki Tess.Zauważyłem Demi patrzyła się na mnie i na Tess. Gdy widzę Demi to czuję się dziwnie.
Wczoraj to co zaszło pomiędzy mną a Tess to było dziwne uczucie poczułem kucie w sercu. Tess mi się podoba, ale jest pewna siebie, i się czasami za bardzo popisuje.Po śniadaniu
OCZAMI DEREKA
Poszłem na lekcje muzyki.
- dzień dobry wszystkim- powiedziałem - mam nadzieję że jesteście gotowi. Ok sprawdzę jaki mi się materiał mi się trafił. Kto chce zaśpiewać?? - praktycznie wszyscy się zgłosili. Jednak była w ławce dziewczyna która udawała że to nie dotyczy jej. - no dobra w takim razie wylosuje jakąś osobę.
Wylosowałem ciebie panienko z 1 ławki zapraszam.- Trochę jej zeszło zanim podeszła na małą scenkę na której stałem.
- mogę ja? - zapytała Tess. Kojażę jej mame.
- nie. Wybrałem ją. No dobra ty masz na imię???
- Demi- odpowiedziała cichutko. A ja zastanawiałem się gdzie jest Joe, pewnie znowu nie przyszedł.
- ok Demi wal- powiedziałem
- eee ok.,,It's you again
I see you from this gloomy tower of gray days
You're stealin' my heart
You must be the prince.
Just you
I've almost said yes to this routine that laughs at love
You're next to me, you're next to me.
- ładnie ale zaśpiewaj głośniej bo tam z tyłu nie za bardzo słyszeli.
Po chwili zaśpiewała głośniej.
- to tfuj utwór?
- tak, ale...
- eeee żadne ale bardzo ładnie.Usiadła na swoje miejsce. Skądś ją znam.
Po lekcji śpiewu
OCZAMI DEMI
Z Ceytlin poszłyśmy pisać dalej mój utwór ona zabrała gitarę ja notes i długopis.
Poszłyśmy na plażę. Siedziałyśmy na piasku tuż przy wodzie i wymyślałyśmy słowa i muzykę
Godzina później
Lekcja tańcaJa nie chciałam iść więc zostałam i pisałam a Ceytlin poszła na te tańce ech jakoś to zniosę.
OCZAMI JOE
I znowu te tańce układy itp. nie chciało mi się iść ale musiałem.
Wszedłem do sali i pierwsze co to Tess mnie pocałowała, nie tym razem. Odepchnąłem ją. Zrobiła dziwną minę.
- no dobra zrobimy krótką rozgrzewkę i ćwiczymy dalej ten układ.
- Joe o co ci chodzi? - zapytała Tess.
- idź, teraz jest rozgrzewka.
- Joe nie ma Demi - powiedziała Peggy.
- a gdzie jest? - zapytałem- powinna z nami ćwiczyć.
- ona mówiła że musi coś załatwić - usłyszałem głos Ceytlin.
- Ceytlin idź po nią przecież Derek się wkurzy i będzie na mnie- gdy tylko to powiedziałem do sali weszła Demi.
- przepraszam za spóźnienie - powiedziała- musiałam coś załatwić.
- ok. Ej wszyscy przygotujcie się. Zaczynamy układ! - krzyknąłem. - a ty robisz z boku rozgrzewkę- spojrzałem na nią.
- okey - powiedziała.Koniec tańców.