Przyjaźń czy coś innego??

15 0 0
                                    

OCZAMI TESS

Joe Grey jest taki cudowny. Przystojny i podobny do mnie. Kiedy myślę o nim robi mi się słabo. (😍😍😍😍- myśli Tess)
No ok uspokój się Tess. Ok idę może go spotkam oby!
  
5 min później

Nie znalazłam go. Przykro mi.
No trudno. Wracam do domku.

No nie znowu Ceytlin mam jej dość.
- cześć księżniczko- powiedziała Ceytlin.
- czego chcesz?
- niczego powiedziałam tylko część.
- super. - wzięłam gitarę i poszłam nad jezioro.

4 min puźniej

Jeju właśnie tam siedzi Joe och.
- cześć
- cześć?- powiedział
- o grasz, fajna muza.- odpowiedziałam- nowy utwór??
- ta mówisz że fajny??
- nom... Tak no bo jest fajny.
- zależy dla kogo.
- acha, to idę już sobie.
- ta. To część- powiedział nie pewnie.
I poszłam.

W tym samym czasie
OCZAMI  JOE

Po kłótni z wujem -kolejnej -poszedłem poćwiczyć.  I spotkałem Tess. Coraz bardziej mi się podoba. No ale czasami zachowuje się jak dziecko.
-cześć- powiedziała z uśmiechem na twarzy
- cześć?- powiedziałem
- o grasz, fajna muza.- odpowiedziała- nowy utwór??
- ta mówisz że fajny??
- nom... Tak no bo jest fajny.
- zależy dla kogo.
- acha, to idę już sobie.
- ta. To część- powiedziałem jakoś tak coś mi się wydaje że się chce podpisać jak inne dziewczyny z 1 wyjątkiem. Jeszcze tak stała i się gapiła 1 min później poszła.

30 min puźniej

Poszłem do swojego domku.
Po drodze natknąłem się na Demi.
- o siema- zaczołem jakby nigdy nic.
- cześć- ona już powiedziała nie pewnie.- i jak tam utwór?? - uśmiechnęła się
- a dobrze można tak powiedzieć.- odpowiedziałem i przypomniało mi się wczorajsze. Zaczołęm się cicho śmiać i ona też, chyba o tym samym pomyślała.
- acha- powiedziała śmiejąc się.
- nom, jutro też są tańce??
- no, a co?- zapytała.
- a nic.
- jako nauczyciel tańca to jesteś słaby. Sorry że tak mówię.
- przynajmniej jesteś szczera. A tak po za tym że czy wiście nie nadaje się do nauczania tańca. No ale dobra.
- ha ha ha- zaśmiała się znowu a ja z nią.
Jest inna. To prawda. Dziwnie się przy niej czuje inaczej  mogę być przy niej szczery.
- zaraz obiad muszę iść. Narazie.- powiedziała i oddalała się powoli.
- na razie - powiedziałem cicho tak że nawet ona nie usłyszała.

Po obiedzie

OCZAMI DEMI

No to było, no nie wiem co powiedzieć.
- o tu jesteś- powiedziała Tess.
- no a co? - zapytałam się powiedziała to tak jakby miała coś ważnego
- będziesz śpiewać ze mną w churkach?? Peggy i Ella ci pomogą ok??
- no jasne że tak- powiedziałam
Nie mogę się doczekać.

Wakacyjna Akademia MuzykiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz