Nowa nadzieja

932 32 0
                                    

- 13 lat wcześniej-
Dwie małe 5 letnie dziewczynki bawiły się w na placu zabaw, rzucając sobie piłkę i śmiejąc się przy tym. Prayglądały im się dwie dorosłe kobiety. Jedna z dziewczynek miała jasne blond włosy, oczy miała zielone i dwa warkoczyki, a spodnie na kolanach miały łaty. Druga miała włosy białe jak śnieg, były spięte w dwa kucyki. Oczy zielone a ubranie w 60% było w łatach, a wyróżniała ją jedna cecha brak jednej nogi, zastąpionej metalową protezą.
Podszedła do nich 10 letnia dziewczyna z czarnymi włosami, i szaleństwem w oczach. Dziewczynki się do niej przytuliły, dziewczyna spojrzała na kobiety pilnujace dziewczynki, kiwnęły głową na tak. Czarnowłosa wzięła dziewczynki do parku czekał tam na nich chłopak, także 5 letni, ale był o wiele wiekszy. A niedługo potem przyszedł kolrjny chłopak tym razem 24 letni, ale jedyne co mogło się mu postarzeć to system, był robotem.
Cała piątka świetnie się bawiła w swoim towarzystwie, dziewczynki śpiewały swoją ulubioną piosenkę, razem.

-Teraźniejszość-
_Pov. Harumi_
Przyglądałam sie naszemu zdjęciu. Znaczy byłam na nim ja, duży, E, ultra Violet i Hanna. Hanna był to jeden z dwóch powodów dlaczego wskrzesiłam Garmadona, oczywiście drugim byli moi rodzice. Ale bardziej walczę w zemstę za nią, rodzicę się poświęcili a ona poprostu zmarła.
Garmadon- Harumi
Poszłam do swojego "ojca". Byliśmy w centrum ninjago, kamienny potwór którego stworzył Garmadon, tak jakby nam zrobił pałac a Garmadon siedział w tronię. Wyciągnął rękę przed siebie, Mr. E poleciał do góry niedługo po tem rozpadł się na kawałki.
Chwilę potem dotarło do mnie co zrobił, oczy mi się przeszkliły a gdy Garmadon nie patrzał szybko je otarłam zobaczylam że Violet zrobiła to samo. Właśnie mój przyjaciel zginął z rąk wspaniałego Garmadona, widocznie tak musi być.
Ultra Violet- Panie przecież on ci pomógł czemu to zrobiłeś?
Garmadon- Był tylko bezużyteczną maszyną.

_Pov. Lloyd_
Ustalaliśmy plan, ale szło nam to bardzo słabo. Nikt nie miał pomysłu, kilkunastu mistrzów żywiołów a nasz plan sie zatrzymał na "okiwamy synów garmadona i spotkamy się z Garmadonem" a potem nawet nie było pomysłu.
Am- A może zamiast odrazu spotykać się z Garmadonem zabierzemy maski oni zła?
Uderzyłem głową o stół, dlaczego ja na to nie wpadłem?
Jay- My:0 Księźniczka:1. W wymyślaniu planu, jescze jakiś pomysł?
Am- Nie, ale co ma być to będzie
Jay- kolejna która swoimi madrościami bedzie nam truć, najpierw Wu teraz ona. Bez urazy Wu
Wu- wszystko ok
Arnold- Można by użyć masek przeciwko Garmadonowi
Misaco- ale były by za słabe
Am- A gdyby użyć ich i wszystkie wasze moce żywiołów
Jay- 0:2
Mistace- to by mogło się udać.
- I księżniczka wymyśliła plan za nas
Am- podczas wojen to właśnie królowie wymyślali taktykę walki.
Toksyna- Coś w tym jest
Am- tylko musimy być na 100% pewni że synowie garmadona nas nie złapią.
- sama powiedziałaś że co ma być to bedzie
Wu- a jak co wezwiesz tego zielonego rycerza, sam chyba dał by radę Garmadonowi.
Misako- a jak i to nie wypali ktoś powinien znaleźć wszystkie maski Oni.
- Wyruszymy o zmroku
Am- a to nie jest zbyt oczywiste? Trzymajcię się cienia a i jak ktoś was zauważy odrazu go ogłuszajcię
Cień- cienia trzymam się wspaniale
- Jak coś się nie uda będzie na księżniczkę. Idziemy.
Am- Za Ninjago
Wszyscy- Za Ninjago!
Wyszliśmy z restauracji Dareth'a i od razu przenieśliśmy się do cienia. A Dareth'owi żeby przykro nie było że zakazaliśmy mu iść, kazaliśmy mu pilnować księżniczki. Udało nam się dostać do środka, otworzyliśmy drzwi w których były maski. Ktoś chyba nas zauważył bo wszyscy synowie Garmadona celowali w nas bronią. Garmadon, Harumi, Duży, Ultra Violet stali za nami.
Garmadon- i co znowu się nie udało?
Dzięki mocy Garmadon założył nam na ręce kajdanki, które nie pozwalają używać mocy. Harumi podszedła do celi, bo ten potwór co prawie mi przyjaciół zabił zrobił więzienie, nadal robi. Chyba chcą tu całe Ninjago wsadzić, albo tych którym nie podoba się to że Garmadon ma władzę.
Harumi- Największym wrogiem jest ten który jest blisko, prawda Lloyd?
- O co ci chodzi?
Harumi- Królowa to zwykły zdrajca, jak myślisz skąd wiedzieliśmy co planujecie?
Andzi- KŁAMIESZ!
Próbowała zaatakować Harumi, ale ta się tylko odsuneła. Ale chyba Harumi ma rację skąd by wiedzieli? Harumi spojrzała na mnie, zaśmiała sie i odeszła. Nie. Harumi to zwykły kłamca. Królowa chciała nam pomóc, zresztą jaki miała by w tym interes? I po co by podniosła na duchu Wu? Niewiele po tym Harumi znowu przyszła, tym razem nie sama trzymała Dareth'a i wrzuciła go do celi. Tak dla ścisłości wszystkich wrzucono do jednej celi.
Arnold- Dareth! A gdzie Am?
Dareth pokazał za kraty Violet i Duży prowadzili we dwójkę księżniczkę do Garmadona. We dwójkę ledwo dawali jej rady, rzucała się na wszystkie strony aby się od nich uwolnić. Violet podstawiła jej nóż pod szyję, ale ją to nie obchodziło. Harumi kłamała, królowa wolałaby żeby ją zabito niż nas sprzedać. Duży i Violet postawili ją przed Garmadonem w tedy nie probowała uciec.
Garmadon- jest propozycja, albo oddasz dobrowolnie pierwszy wymiar i oszczędzimy ci życie, albo zabierzemy pierwszy wymiar i zginiesz.
Am- WOLĘ ZGINĄĆ NIŻ MIĘĆ COŚ Z TYM WSPÓLNEGO, Nie pomogę ci w opanowaniu wymiarów! Wręcz przeciwnie dopuki mi starczy sił będe próbowała cię powstrzymać!
Garmadon- Na pewno?
Garmadon wyciągnął miecz i pokazał miecz.
Am- Powiedziałam. Wolę. Umrzeć. - ostatnie słowa powiedziała bardzo dokładnie i wyraźnie.
Garmadon uniusł miecz do góry i wbił jej miecz prosto w serce, przebił ją na wylot. Zaraz po tym wyciągnął z niej miecz a ona upadła na ziemię. Wokuł niej pojawiła się ogromna kałuża krwi. Już po niej.
Andzi- NIE!
Właśnie mój ojciec zabił wspaniałą osobę. Jeżeli z tego wyjdziemy żywi postaram się aby miała największy i najwspanialszy grób. Spojrzałem na niego. Nienawidzę go.
Garmadon- wyczyść to- rzucił Harumi zakrwawiony miecz- sprzątnijcię ją i jej krew- rozkazał Ultra Violet i Dużemu.
Ultra Violet i Duży na niego popatrzeli a potem popatrzyli na siebie nawzajem. Mają przecieź sprzątanąć ją i jej krew. Jej ciało było napewno jescze ciepłe, minute temu żyła. Duży już do niej podchodził i miał ją zabrać, gdy drzwi ktoś rozwalił. Był to czarny ninja, a to że podsłuchałem rozmowę Am i Wu wiem że to zielony rycerz, wspaniały wojownik, najlepszy w szesnastu krainach.
Wszyscy na niego spojrzeli, jego maska zasłaniała jedynie nos i usta. Włosy miał krótkie, postawione chyba na żelu do tyłu. Ale ich kolor był złoty, ale miał czarne odrosty.

________________________________________________________________________

W mediach jest ta fryzura co ma czarny ninja, tylko ma jeszcze czarne odrosty. Chodzi mi tylko i wyłącznie o fryzurę

Księżniczka Oni i Smoków/ LEGO NINJAGOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz