Przepowiednia się nie sprawdziła?

876 29 43
                                    

Cała czwórka spuściła głowę, synowie garmadona byli transportowani do wiezienia za pomocą policji. Zielony Rycerz westchnął i miał już ściognąć maskę, ale mu tą czynność przerwałem.
-  Poczekaj! Przecież jak ściągniesz maskę, zginiesz.
Zielony Rycerz-nakażdego przychodzi czas. Powiedz ojcu że nikogo nie zabił księżniczka była jedynie klonem... tak jakby długo wytłumaczać, a nie mam czasu.
- Jasne, ale co mamy zrobić z nimi?- pokazałem głową na przyjaciół mojej siostry.
Am- oni już nic złego nie zrobią, reszta gangu stała się zła dla zabawy, a oni chcieli zemsty. Moja ostatnia wola brzmi : puscie ich wolno, ale miejcie na nich oko. Na mnie już czas żegnaj Lloyd, może kiedyś spotkamy się po drugiej stronie.

Odsuneła się od wszystkich i ściągneła maskę, teraz zobaczyłem jej bez tego biało-złotego makijażu. Po chwili dodatkowe ręce znikły, a po chwili miała bardzo długie blond włosy aż do kolan. Ale stała tam normalnie nic jej nie było.
Misako- Poczekaj, twoi strażnicy mówili że w wieku 6 lat znalazłaś się w pierwszym wymiarze.
Am- no bo tak było
Garmadon i Misako popatrzyli na siebie, a to możliwe aby to właśnie ona to Hanna? Moja siostra. Nagle, wokół jej głowy pokawiły się jasne iskry które krążyły wokół jej głowy, a oczy jej zaczeły świecić. Wszyscy na nią patrzyli, nawet czwórka przyjaciół Hanny. Nagle ostateczna maska oni rozłączyła się na osiem kawałków. Ustawiły się wokół niej i szybko zaczeły się wokół niej kręcic.
Naglę z masek wyleciała moc i uderzyła w dziewczynę. Już po niej? Maski spadły na ziemię, ale one nie były takie jak wcześniej, były całkowicie szarę. Były takie jakby straciły całą swoją moc, a dziewczyna żyła. Dziewczyna upadła na ziemię, uklekła na kolana, a na uda dała swoję ręce. Głowę spuściła, a włosy całkowicie zasłoniły jej twarz. podszedłem do niej, cieżko oddychała.
Kai- Przepowiednia się nie sprawdziła?
Księżniczka wstała i na mnie spojrzała, uśmiechneła się a w jej oczach pojawiły się łzy.
Am- Przepowiednia się sprawdziła, a ja już wszystko pamiętam
Przytuliła się do mnie, a jednak jest to moja siostra. Także przytuliłem się do Hanny, tylko Mistace wspominała że przygniótł ją głaz, więc jak przeżyła? Przybiegli i przytulili się do Hanny nasi rodzicę, więc nie chciałem ją o to pytać. Gdy się oderwaliśmy od siebie Hanna spojrzała na swoich dawnych przyjaciół, podeszła do nich a każdy z nich odwrócił wzrok w inną strony. Tylko Harumi patrzyła jej prosto w oczy.
Hanna- stara przyjaźń nie rdzewieje
Hanna przytuliła się do Harumi, co ona odwzajemniła twarz wtuliła w Hannę. Moja siostra gładziła księżniczkę po plecach, aby się uspokoiła.

_Pov. Harumi_
Czyli ona przeżyła? Rozpłakałam się, była dla mnie jak siostra, brakowało mi jej przez te dwanaście lat. Przestałyśmy się do siebie przytulać, spojrzałam w jej oczy, błyszczały tak jak zawsze. Przybiegł E też się przytulił do Hanny, a w jego ślady poszedła Violet, a po chwili także i Duży.
Lloyd- Hanna chodź!
On i jego rodzina zakażą jej się z nami spotykać. Hanna poszła do brata, zdałam sobię sprawę że Hanna jest całkowicie pełno sprawna nie ma metalowej protezy nogi. Zauważyłam, że Lloyd patrzy na nas, a ze spojrzenia widać było że życzy nam śmierci.

_Pov. Hanna_
Teraz pamiętam już wszystko. Nie wracam do pierwszego wymiaru, chcę tu zostać już na zawszę. Wiem, dlaczego a przede wszystkim jak przeżyłam, oraz wiem jak to się stało że nie potrzebuję metalowej protezy do chodzenia.

--12 lat wcześniej, pożeracz światów atakuję ninjago city--
Ciocia Mistace kazała mi uciekać co posłusznie wykonywałam, co jakiś czas patrząc do tyłu czy jej samej nic się nie stało. W pewnym momencię krzyknęła.
Mistace- Hanna uważaj!
Mwtalowa noga zachaczyła o coś, a na mnie z pełną szybkością leciał głaz. Potem wszystko działo się jak w zwolnionym tempie. Była tam kobieta czymś rzuciła we mnie, a ja poczułam się słaba i upadłam na ziemię. Wiem że uderzyłam mocno kamieniem w głowę.
Obudziłam się po paru godzinach, nie pamiętając kim jestem ani co tam robię. Byłam w lesie, niebo naglę zmieniło barwę. Coś uderzyło przedemną, przesraszyłam się i chciałam uciec ale nawet mie mogłam wstać. Wszędzie wokół mnie zaczął zbierać się pył, zielony pył. Pył zaczął się zbierać wokół mojej nogi, zaczął nabierać innego niż zielony kolor, który był kolorem mojej skóry i zaczął przypominać kształt, już po krótkiej chwili miałam dwię nogi. Wstałam i ktoś dał mi na czoło pistolet.

--Teraz--
Jak tak na to wszystko patrzę, to zdaję sobie sprawę że świat mi dał naprawdę wielę. Samo to że żyje jest wielkim szczęściem. Ale największym szczęściem było to jak wiele potrafiłam wytrzymać, to że się nie poddawałam że zawszę walczyłam do końca. I kim teraz jestem? Kiedyś nie potrafiłam odpowiedzieć sobię na to pytanię, teraz potrafię. Jestem człowiekiem, który może być z siebię i swoich czynów dumny.

Podszedłam do brata, po tym co moi przyjaciele z dzieciństwa zrobili. Lloyd nie pozwoli mi się z nimi widywać, nikt nie pozwoli. Garmadon wziął mnie pod ramię.
Garmadon- Jestem ciekawy co ty tam te dwanaścię lat robiłaś
-Wiele rzeczy, rok by opowiadać.
Odbudowałam także perłe przeznaczenia, więc moja rodzina i drużyna ninja tam właśnie poszli.  Z początku trochę obco się w ich towarzystwię czułam, ale się zaprzyjaźniłam z wszystkimi. Usiedliśmy w pokoju głównym, wiele było pytań ale na wszystkie potrafiłam odpowiedzieć, rozmawialiśmy do puźna. Potem, wszyscy poszli spać a ja dostałam własny pokój i też poszłam spać. A jak się obudziliśmy okazało się że Wu jest w swoim prawdziwym wieku.

.....................................................................
CZYTAĆ WAŻNE

Chcecię drugą cześć? Znaczy jakby wyglądało gdyby Hanna nigdy nie przeniosła się do innego wymiaru, i inaczej udało jej się przeżyć tamtą sytuację z głazem?

JAK KTOŚ SIĘ NIE DOMYŚLIŁ, JEST TO KONIEC TEJ KSIĄŻKI

Księżniczka Oni i Smoków/ LEGO NINJAGOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz