Y/N POV
-Artefakt? - powiedział Hoseok.
- Co? - Jednak nikt mi nie odpowiedział i zapadła cisza.
Jimin usiadł na kanapie i zamyślił się, nie zwracając na nas uwagi. Hoseok i ja spojrzeliśmy na siebie pytająco, jednak żadne z nas nie wiedziało, co powiedzieć. Kompletnie nie mieliśmy pojęcia, co teraz będzie.
Jakie znaczenie miał cały ten test? O czym teraz myśli Jimin? Tyle pytań, mętlik w głowie...
Po chwili Hoseok i ja usiedliśmy po obu stronach Jimina. Chłopak nadal myślał nad czymś bardzo intensywnie i wpatrywał się w jeden punkt na podłodze.
- A może! - krzyknął nagle, przez co obydwoje z Hoseokiem aż podskoczyliśmy. - Myślisz, że to możliwe, żebyś "cała" była artefaktem? Żebyś była, tym czego szukamy?
- Em... Nie mam pojęcia. - Sami nie wiedzą, czego szukają, a pytają się mnie.
- Jest też inna możliwość. - Włączył się do rozmowy Hoseok. - Może tylko jakaś twoja część jest artefaktem? Organ jakiś?
- Co?! - Przeraziło mnie to trochę, nie powiem, że nie.
- Pewnie serce.
- Jeszcze raz, co?!
- A może on ma racje?
- Jimin i Ty przeciwko mnie?! Powiedz mi jeszcze, że to też będziesz sprawdzał.
- Hm... - Spojrzał na mnie, mrużąc oczy.
Szczerze mówiąc, to trochę zaczęłam się bać, że mnie rozkroją tylko po to, żeby to sprawdzić. Nie wiem, co jest gorsze: samo to czy sytuacja, gdyby okazało się, że jednak się mylili.
- A może mózg? No, bo wiesz to jest takie drugie "centrum", no nie? - powiedział do Hoseoka.
- O... No...
- Przestańcie! Gdyby to był narząd, to myślicie, że byście czuli to przez rękę?! - Chciałam się w sumie tylko wybronić, ale może przypadkowo wpadłam na pewien trop?
- Trudno powiedzieć. Jak mielibyśmy inaczej to wyczuć? - zapytał Jimin.
- Eh... Błagam was, nie mam pojęcia. Jestem już zmęczona dzisiejszym dniem. - Hoseok spojrzał na zegarek w telefonie.
- Faktycznie. Miałem tu po ciebie tylko przyjechać a sam teraz siedzę. Chodź, zbieramy się. I tak na pewno dostaniemy opierdol od Namjoona.
- Po tych wszystkich nieodebranych połączeniach od niego jestem tego pewien. - stwierdził Jimin zrezygnowanym tonem. - Aha... Y/N może wymienimy się numerami na wszelki wypadek?
CZYTASZ
siedmiu strażników |bts
FanficPewnego dnia siedząc w parku, spotyka cię dziwna sytuacja. Jednak to, co dzieje się później jest jeszcze dziwniejsze i bardziej przerażające. Co byś zrobiła, gdybyś po tylu latach życia dowiedziała się o sobie czegoś niesamowitego? Czegoś, co wym...