- K-kapralu, to nie tak! - Dziewczynie zaczęły napływać łzy do oczu.
- ZLIZUJ MI TO Z TEGO BUTA. - Z Levia tryskała nienawiść. - NIE IDZIESZ NA ŻADNĄ IMPREZĘ.
- K-k-k-k-k-kapralu! P-rz-p-rz...
Kapral nie dał jej dokończyć. Obcasem rozgniótł Yasuo, a na sali zaległa niezręczna cisza. Dziewczyna prawdopodobnie nie wiedziała, co się tutaj do końca stało.
- H-hey, wszystko dobrze? - wyszeptał Armin. Sasha zaczęła się trząść, zrobiło jej się bardzo gorąco. Po chwili zemdlała. Do sali wparował Erwin.
- Levi, coś znów zrobił?!
- To zwierzę ubrudziło mi buta.
- O KIM TAK MÓWISZ?!
- Kto normalny opiekuje się ziemniakiem?! - kipiący ze złości kapral opuścił salę trzaskając drzwiami. Erwin głośno zagwizdał.
- Słuchajcie! Rozpoczynamy akcję pod tytułem ,,Nowy Ziemniak". Cel główny to zakryć dowody zbrodni oraz zrobić kopię. Zrozumiano?
- Kto to traktuje poważnie?! - Krzynął Eren.
- Zrozumiano generale!
- jsjzishwjsiwnnwkEkipa weszła do kuchni, ziemniaki leżały dosłownie przy drzwiach wejściowych. Connie podniósł jednego i położył na blacie.
- Myślicie, że się zorientuje?
- Pomyśli, że to był sen.
Mikasa podała chłopcu ketchup.
Connie, bardzo starannie zaczął rysować kolejno; dwie kreski imitujące oczy oraz upośledzony uśmiech.
Zwiadowcy stali nad dziełem, gdy nagle do kuchni weszła... Sasha.
- Coś się stało? Oh Yasuś!
Ziemniaczanemu składowi ulżyło na sercu.
- Kochany, miałam okropny koszmar... cieszę się, że jesteśmy tu razem!
Nikt nie zauważył, że do przyjęcia zostało około 2 godzin.-------------
troche krotkie te rozdzialy i know
CZYTASZ
Levi x Miotła [SnK] [poprawiam]
RastgeleCo się stanie, gdy serce kapralka skradnie... miotła? Opowiadanie powstało w celach humorystycznych. XDD