4

956 33 5
                                    

- Kuba, ja.. - znów nie dał mi dokończyć
- Proszę, powiedz tylko jedną rzecz, że się nie gniewasz i ten pocałunek nie zmieni naszej przyjaźni, proszę. - powiedział błagalnym tonem
- Nie gniewam się bo.. - nienawidzę jak mi przerywa
- Jeju tak się cieszę! - krzyknął po czym mnie przytulił
- Mogę dokończyć to co zaczęłam mówić?
- Aaa tak sorrki. - powiedział zmieszany
- Nie gniewam się, bo sama coś do Ciebie poczułam, coś więcej niż przyjaźń. - w tym momencie Kuba zaniemówił, stał wpatrzony we mnie z lekkim zdziwieniem na twarzy, po paru sekundach jednak się odezwał :
- Naprawdę? - głupszego pytania się nie spodziewałam
- Nie, na niby. - odpowiedziałam zirytowana - Tak, Kuba naprawdę się w Tobie zakochałam! - po tych słowach przytulił mnie i pocałował
- Kocham Cię - powiedział z szerokim uśmiechem po czym poszliśmy do jego samochodu. Droga powrotna minęła nam bardzo szybko. Gdy dojechaliśmy pod mój blok, środkowy odprowadził mnie pod samo mieszkanie i powiedział :
- Dziękuje za dzisiaj, do jutra Malutka - w tym samym momencie przytulając mnie
- Ja też dziękuję, do jutra Wieżowcu hah - uśmiechnęliśmy się w tej samej chwili
Po tych słowach skierował się w stronę windy, a następnie odjechał swoim czarnym BMW. - Cóż za dzień - pomyślałam, w najlepszych snach nie śnił mi się związek z siatkarzem. Po jakiś 5 minutach poszłam wziąć prysznic, zmyć makijaż oraz umyć zęby i twarz. Następnie poszłam zrobić sobie jakąś kolację, postawiłam na najzwyklejszą kanapkę z szynką oraz ciepłą herbatę. Usiadłam na kanapie i włączyłam swój ulubiony serial ,,Suits'', nie minęła nawet minuta, gdy mój telefon zaczął wibrować, spojrzałam na wyświetlacz gdzie pojawiło się zdjęcie Kaśki, odebrałam telefon po czym usłyszałam :
- Co się nie odzywasz od rana?! - spytała swoim ironicznym tonem
- Nie miałam jakoś czasu. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą
- W takim razie co robisz cały dzień?
- Poznałam takiego chłopaka..
- OMG Aśka!! I nic nie mówiłaś? Kto to? - zaczęła się wydzierać
- Na razie nie mogę Ci powiedzieć, dowiesz się w swoim czasie. - postanowiliśmy z Kubą, że lepiej będzie jeśli na razie nikt nie dowie się o naszej relacji
- No wiesz ty co? Foch. - po tych słowach rozłączyła się
- Klasyk - powiedziałam sama do siebie po czym kontynuowałam oglądanie serialu. Po jakimś czasie spojrzałam na zegar, wskazywał on godzinę 23:35, co oznaczało, że obejrzałam 4 odcinki, świetnie. Kierowałam się w stronę sypialni, gdy usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości, to był Kuba :

od Kochan :) : Śpij dobrze Słoneczko. Kocham cię <3
do Kochan :) : Ty też Misiek, ja Ciebie też <3

Poszłam jeszcze skorzystać z toalety i udałam się do sypialni, od razu rzuciłam się na swoje łóżko. Nie minęło nawet 5 minut, a ja już znalazłam się w objęciach Morfeusza...

Hejka Kochani,
Wstawiam rozdział dzisiaj, gdyż jadę jutro nad morze i nie wiem jak będzie z internetem oraz z góry przepraszam, że taki krótki ehh. Następny będzie o wiele dłuższy!
Jak Wam się podoba 4 rozdział?
ps. Widzieliście moją nową okładkę? Co o niej myślicie?
Do następnego!
       - pozdrawiam Kochanowska 

Thanks to him / Kuba Kochanowski Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz