Per Hubi
Obudziłem się sam w łóżku, nie pamiętam czy spałem z Karolem czy nie. Poszedłem do salonu i tam był Karol
-hej - przywitałem się z nim
- cześć
-przepraszam za wczoraj
- uspokoiłeś się już? - spytał
- tak, kiedyś mi to przejdzie
-mam dziewczynę! - krzyknął Ernest wchodzący do salonu
-gratulacje, kto to?
-ma na imię Martyna jest piękna
- a ty przypadkiem nie miałeś szukać Zipka? - spytałem-miałem i znalazłem, okazało się że on się wyprowadził bo też znalazł sobie dziewczynę
Gdy Ernest wyszedł z salonu zacząłem rozmawiać z Karolem. Popatrzyłem na chłopaka widać było jakby był smutny
- Karol dlaczego masz smutna minę? - spytałem
- idziesz się przebrać? - spytał zmieniając temat
- po pierwsze nie zmieniaj tematu a po drugie nie odpowiada się pytanie na pytanie, więc powiesz?
- nie...
- Karol powinniśmy sobie ufać i nie mieć tajemnic - przerwałem mu
- ty masz tajemnice przede mną i jakoś jest dobrze? nie chce się kłócić
Karol wyszedł z salonu ja zacząłem się ubierać z pytaniem w myśli: Co się z Karolem stało?
Per Karol
Poszedłem do łazienki, zamknąłem drzwi na klucz i zacząłem się ubierać. Po tej czynności podszedłem do drzwi i oparłem się o nie i z nim zjechałem. Siedziałem tak przytulając się do kolan, zacząłem myśleć dlaczego akurat we mnie musiał się Hubert zakochać? ma przecież tyle znajomych dziewczyn a on woli mnie. Z moich myśli wyrwał mnie Hubi pukając do drzwi
-Karol wyjdź? jesteś tam już 30 minut boję się o ciebie... otwórz albo powiedz coś błagam
- coś błagam - lekko się zaśmiałem
-wyjdź, lepiej mnie nie denerwuj błagam
Wstałem i otworzyłem drzwi Hubert odrazu złapał mnie za ręce i zaczął je patrzeć
- coś nie tak? - spytałem zdziwiony
- jejku kamień z serca myślałem że coś se zrobiłeś
- Karol nigdy by sobie zrobił krzywdy, on jest za spokojny - wtrącił się Ernest
Poszedłem i usiadłem na kanapie Hubert obok mnie
- Karol mam pytanie dlaczego w salonie byłeś smutny? - spytał
-powiem ale obiecaj mi że się nie wkurzysz... więc myślałem i czemu zakochałeś się akurat we mnie? masz tyle pięknych znajomych a ty wolisz mnie - powiedziałem i spojrzałem na niego
-ponieważ ja cię kocham, a nie jakaś pusta przyjaciółkę z która jest głupia, wolę ciebie jesteś spokojny piękny znam cie bardzo długo i poprostu serce nie wybiera wiesz?
po chwili Ernest nas zawołał na śniadanie po zjedzeniu poszliśmy z Ernestem do parku gdy spacerowalismy zobaczyliśmy.
CZYTASZ
🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗
AléatoireTo miało być zwykle przyjechanie Huberta do bazy. Bohaterzy nie spodziewali się ze ich historia tak się rozwinie.