1⃣8⃣➕~Poziomeczki~ 1⃣8⃣➕

168 19 14
                                    

Zamówienie dla fieldata

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

**Warnink Lemon**

Spracerował sobie raz niebieski malec po lasku ,który był niebezpieczny cały...

Wilk w nim grasował , a może to nie wilk tylko zły szkielet który wszystkich mordował ?

Nie wiedział tego Blue i swój koszyczek do ręki zabrał po czym ruszył w stronę domku swojego brata.

Nagle zza krzaków wyłonił się ON !

Był on wyższy od Jagódka i na rękach miał pazurki ,zaś na czaszce ostre uszka i ogonek wilczo podobny...

Oj Blue biedny wystraszony szybko uciekł w inną stronę ,i nim spodziewał się to już pod drzewem znalazł się...

Dust wykorzystał tą okazję ,zdarł ubranka ze szkieleta rzucając je daleko od nich...

Oblizał się wilczy szkielet i od razu zaczął lizać jego zebra ,były słodkie smakowały jagodami...

Blue nie wytrzymał , cicho jęknął ,co tylko nakręciło wilczka do dalszego działania.

Blue nie krzyczał... Czemu ? Bo go kochał... Znał go długo z 8 lat... Lecz i on już tego chciał...

Dust pocałował swoją miłość ,bo wilczek także zakochany , w tej jagodzie...

Podczas całowania Dust ściągnął także swoje ubrania po czym zniżył się do miednicy ukochanego i wsadził tam palca swojego...

Zaczął nim ruszać ,pierwsze wolno ,później szybko ,a Blue jęczał w niebo głosy ,aż już w końcu nie wytrzymał i wbił palce w jego plecy po czym krzyknął jego imię i doszedł...

-Ahhh... Jak cudownie... Ja chce więcej ! Proszę wepchnij do mnie w końcu tego kutasa ,bo nie wytrzymam więcej !!!

Krzyknął podniecony i rzucił Dusta na ziemie,który widocznie zdziwiony uśmiechnął się chytrze i nabił swojego kochanka na kutasa swego ,który już pulsował od nadmiaru... Ten tego...

Ręce położył na jego miednicę i zaczął poruszać się wolno , lecz po chwili przyspieszył swe ruchy niczym odrzutowiec strzelający z katapulty...

Biedny zad Blue , teraz nie usiadzie ,jest pieprzony ostro ,a na tym się nie skończy...

Dust ruchał swojego skarba 4 godziny ,aż ten w końcu doszedł i położył go na ziemi...

Blue wtulił się do Dusta wciąż jęcząc jak kot lecz miał to gdzieś i dał rękę niżej po to aby złapać do ręki huja Dusta...

Zaczął ręką poruszać jak rakietą odrzutową ,pierwsze wolniutko ,potem w pizdu szybciutko...

Aż Dust się zmartwił ,że huj mu wybuchnie i tyle będzie z robienia dziecek...

Lecz tak się nie stało... Dust szybko doszedł lecz Blue było mało i do ust swoich kutasa włożył.

Głową poruszał w tempie geparda ,aż ,że Dust wyrwał z ziemi korzeń ,jęczał tak głośno , że gdzieś w kosmosie go słyszeli , lecz po chwyli juz ponownie doszedł , a Blue wszystko wypił...

Dust już padnięty nie kontaktuje lecz Blue nadal podniecony przybliża swoją dziurkę do jego twarzy...

Dust czując zapach soczków Jagódki otwiera oczy i niczym pies zaczął go lizać wkładając język daleko gdzieś...

Blue jęczał głośno... Oj biedni ludzie co lasem chodzą muszą słuchać jęków ,a grzyby się aż pocą...

I nagle !

W końcu Blue padnięty spadł na Dusta i wtulił się do niego.

-To było mocne...

Jęknął Blue podniecony i zamknął oczy przytulając sie do kochanka.

-Tak i to bardzo...

Dodał Dust i przytulia Blue swoimi ramionami...

-Kocham cie...

Szepnęli oboje i już po chwili zasnęli w lesie nadzy oboje...

><><><><><><><><><
...

XD za dużo tych rymów... Chyba je zostawie ,ale znając moje szczęście to wszędzie się pojawią...

XD lemon jest ? Jest...  Wyszedł dobrze ? Tak xDD

👌👌👌

One shoty ~ Wersja komediowa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz