Wiec... Na wstępie , powstał kolejny ship stworzony przez KetazulXD (pisze to ,żeby mnie nie zabiła xD) xD nazwa tego Shipu to KOPER... Do tego natchnął mnie one shot od KetazulXD (Ps. Zapraszam do niej , ma świetne one shoty (͡° ͜ʖ ͡°))
Kochaj mnie za tą chamską reklamę ~ xD
Dobra to wracając , zapraszam do czytania xD~
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Niespodziewane to było spotkanie... Ja Reaper śmiercionośny kosiarz mam naprawdę wielkie branie...
Spotkałem mą kosę co nad rzeką leżała... Taka ostra i wypolerowana... Jej ostrze lśniło jak diamenty ,a drewno było drewniane jak domek z który w garażu trzymałem...
Zabrałem kosę do rąk swoich ,pogładziłem jej ostrze ... A tu huj mi rękę upierdolił !
-Ty szmato jak mogłaś !?-Krzyknąłem oburzony i rzuciłem mą niedoszłą żonę do wody...
Ona płakała... Widziałem jej łzy co z wodą się mieszały... Lecz naprawdę wam powiadam ,to nie były żadne czary !
Lecz po chwili zrozumiałem ,że ją kocham nieprzestale ,więc jak debil się rzuciłem i hyc w kamień w net trafiłem...
I na szczęście ją złapałem ,wyłowiłem i ucałowałem...
Ona mi z plaskacza dała i o ziemie mnie rzucała ,mówiąc ciągle ,że ja jestem demon śmierci i mam wynieść w końcu śmieci...
Lecz tuż nagle ją zabrałem i tepnąłem się do domu gdzie na łóżko ją rzuciłem i zacząłem ją rozbierać ,z seksownego jej drewienka ,lecz ta nagle znowu płacze i mnie bije swoim ostrzem.
-Ty pojebie odsuń się ,bo przyjebie tobie w łeb ! -Powiedziała co wiedziała i mi w ryj znów przyjebała.
-Oj niegrzeczna ty kosiczko ,zaraz zedrę z ciebie wszystko po czym wsadze w ciebie kij i zobaczysz co to zgiń... -Powiedziałem wnet seksownie i chwyciłem moją kosę ,zacząłem ją całować ,aż tu nagle puf... I kosa zniknęła a pode mną był gnój...
Już wkurzony maksymalnie wyjebałem wszystko z domu i zostałem w łóżku sobie ,które było z pół betonu...
I siedziałem tak dwa lata ,może cztery może nie ,ale jedno wiem na pewno jestem sobie wielki GEJ !
Przywołałem moje kosy i włączyłem im pornosy ,niech te żydy oglądają bo internet mi zabrano a kablówka jeszcze działa ,bo została dziś porwana.
Nagle kosa mi przychodzi i zaczyna jęczeć głośno przez co wzruszam ramionami i wyciągam mą armatę co mi ze spodni już wychodzi...
Wyruchałem moją kosę ,wszyscy happy i szczęśliwi ,aż tu nagle kosa w ciąży ,o cholera wielkie wąsy...
Krew , woda , wielka ściana i zabrałem kosę w ciąży do szpitala gdzieś w kościele księdza robala...
A w kościele ślub zabrany i jeb jedziemy na miesiąc miodowy do Warszawy ! O cholera jednak nie ,bo tam mieszka Control Zet...
Pojedziemy na Hawaje ! Tam są tylko ssaki w wannie , nie ma przecież mega węży co mi zjedzą żonę w wierzy...
No i miesiąc już za nami ,wszystko dobrze się skończyło , lecz to dziecko mi spieprzyło ! Muszę znaleźć je no przecież zanim żona się powieści gdzieś w piwnicy między stadem śledzi...
No i koniec tej historii ,ma ona też hepi end ,a nazywa się on tak... Kurwa zapomniałem dziecka wspak xDDD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Łot... Co tu się od waliło ? XDDDDD
proszek do pieczenia źle na mnie działa... XDDD
nie ważne... XDDD
jeśli się podobało to fajnie ,a jeśli nie... To nie xD..
Za dużo tych rymów naprawdę... XD
~ ELO...
#Geshteam & #Koperteam forever ~
CZYTASZ
One shoty ~ Wersja komediowa
RandomOpisik ,krótki ,bo po co rozpiska jak przecież i tak zobaczysz jak pies zjada czipsa xD bosz... to jest najgorszy opis świata... 😂😂😂 kocham go 😂😂😂