6

15 1 3
                                    

Czy kiedykolwiek miałam łzy w oczach na widok swojego odbicia w lustrze? Nie.

 A czy kiedykolwiek starałam się zmienić swój wygląd, myśląc, ze to faktycznie określa moje wnętrze? To już zdarzało się zdecydowanie częściej.

 Teraz po prostu stałam przed lustrem i przyglądałam się temu co widzę przed sobą. Nie czułam się ze sobą źle, ale wiedziałam, że tak naprawdę nie ma we mnie niczego, co byłoby na tyle wyjątkowe. Byłam po prostu pospolita. Ani brzydka, ani piękna. 

Od kilku dni wszyscy w szkole żyją nadchodzącymi międzyszkolnymi mistrzostwami piłki nożnej. Oczywiście nie mogło zabraknąć przy tym wydarzeniu dziennikarzy z gazetki szkolnej. Pomysł, aby udokumentować te imprezę przyszedł prawie natychmiast i nawet nie było z czym dyskutować. Choć sportem nie interesowałam się, to zależało mi, aby dobrze tego dnia wypaść. Rzadko kiedy się zastanawiałam, w co takiego mogę się ubrać, jednak zaplanowany wygląd daje mi poczucie kontroli nad sytuacją i spokój, co bardzo mi się przyda jutrzejszego wieczoru. Po chwili namysłu postawiłam na przewiewna sukienkę w drobne kwiatki. Skromnie, ale z urokiem. Do szkoły jednak ubrałam się zwyczajnie. Ledwo dostałam się do mojej szafki, przez tłok jaki panował na korytarzu. Wzięłam potrzebne rzeczy i ruszyłam pod odpowiednią sale lekcyjna. W drodze do niej zauważyłam stolik, przy którym siedziała Marie i jakaś inna dziewczyna. Starałam się przejść niezauważona, jednak Marie zauważyła mnie. Promieniście się uśmiechnęła i zachęciła mnie gestem ręki, abym do niej podeszła. 

 -Hej Noemi, jak się dzisiaj masz?- Jest taka śliczna, w zupełności zasłużyła na swoje powodzenie wśród chłopców.

 -Hej, mam się całkiem niezłe, a ty? 

-Tak się składa, że w związku z nadchodzącymi mistrzostwami mamy z dziewczynami roboty aż po uszy.- No tak, Marie jest przewodnicząca szkoły i dopiero teraz dostrzegłam, że przy tym stoliku sprzedają bilety na mecze.

 -Dajecie sobie radę? 

-Oczywiście, jednak poszukujemy osób do rozdawania napoi. Zastanawiałam się nad tym, czy nie zechciałabyś mi przy tym pomóc.

-Ale jestem przecież w kołku dziennikarskim, pamiętasz? 

 -Oczywiście,że pamiętam, ale będąc przy napojach, będziesz mieć gwarantowany dobry widok na rozgrywkę oraz będziesz mogła zamieć kilka słów z kibicami. W dodatku możesz liczyć na zmiany. Proszę, proszę zgódź się!

Nie jestem pewna,czy dałabym radę pogodzić ze sobą te dwa stanowiska,ale o tym pomyślę dopiero za pewien czas, bo nagle z ust wyrywa mi się:

 -Jasne, pomogę tobie. 

-Dziękuje Noemi, jesteś najlepsza! Widzimy się jutro o 16 na boisku!



 -Oj mała, powinnaś zdecydowanie popracować nad asertywnością. Wiesz w ogóle co oznacza te słowo?

 -Coś o nim słyszałam, ale czy ja wiem?

 Uwielbiam przekomarzać się z Tomem. Każda chwila z nim należy do moich ulubionych

-Denerwujesz się choć trochę?

 -Denerwuję się jak to tylko możliwe. Czytałam artykuły z wcześniejszych lat, ale wcale nie czuje się, abym była przygotowana na to wszystko. Całe szczęście, że w naszej grupce są jeszcze inni dziennikarze. 

-Noemi, stań przed lustrem.-  Zrobiłam to o co mnie poprosił, a on stanął za mną. Delikatnie objął moje ramiona i powiedział: 

-Jesteś najzdolniejszą osoba jaką znam. Spełniaj swoje marzenia, to jest najważniejsze. Poradzisz sobie z każdym wyzwaniem, wiem o tym. Choć wydaje ci się, ze jesteś nieśmiała, to tak naprawdę bije od ciebie wielka odwaga, o której istnieniu musisz sobie sama uświadomić.

 Poczułam ogromne ciepło zalewające moje serce i policzki, dlatego szybko odwróciłam twarz.

 -Dziękuje- rzekłam cichutko 

-Nie masz za co, stwierdzam jedynie fakt. 

W tym momencie nie obchodził mnie już stan mojej twarzy. Spojrzałam się prosto w jego oczy i uśmiechnęłam się. Tak bardzo był mi bliski, a tak daleki jednocześnie. Przysięgam, że gdyby nie nagły powrót mojego rozumu do głowy, stałabym tam wpatrzona w niego jeszcze przez pół dnia.

 -Dobra, muszę się jeszcze trochę przygotować na jutro. Zrelacjonuję tobie potem wszystko. A teraz arrivederci!

 -Au revoir.- rzekł na pożegnanie. Od dawna nie czułam się tak szczęśliwa.  

Niebieskie DmuchawceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz