IMAGINE RENJUN

1.7K 86 25
                                    

Biegniesz przez gęsty las. Czujesz i słyszysz jak pod stopami suche liście i gałęzie pękają z trzaskiem.

Dlaczego biegnę?

Gdzie biegnę?

Pytasz samą siebie, ale wiesz, że jeśli sie zatrzymam stanie sie coś strasznego.

Dookoła Ciebie jest ciemność. Jedynie wysoko w górze, przez ciężkie chmury przenika blask księżyca. Jest pełnia.

Nie oglądasz się za siebie. W ciszy nocy słychać twój płytki oddech, nierówne bicie serca i szelest liści. Zagłębiając się coraz bardziej w mrok ogromnego lasu, mijasz w biegu wysokie, stare drzewa. Twoje bose stopy i nagie ramiona są już całe pokaleczone od gałęzi. Nagle coś za tobą warczy.

Bardzo chcesz się odwrócić, ale nie możesz. Zamiast to zrobić, tylko przyśpieszasz. Czujesz, że ktoś lub coś biegnie zaledwie parę kroków za tobą. Jest coraz bliżej! Poczułas ciepły oddech na karku i chwile po tym leżysz jak długa na ziemi.

Przeklęty korzeń! - myślisz.

Nie zostaje Ci nic innego niż krzyk. Jednak kiedy próbujesz z twoich ust nie wydaje się żaden dźwięk. Ale chwila... Coś słyszysz. Jakby wołanie...


- T/I!

- Ała, kur... - masujesz swoje obolało czoło, które przed chwilą miało bliższe spotkanie z szybą.

Otworzyłaś szerzej oczy, przymrużone do tej pory.

- Jesteśmy na miejscu? - pytasz z wyraźną chrypką.

Renjun siedzący obok Ciebie obdarowuje Cie najpiękniejszym uśmiechem jaki widziałaś.

Czujesz mrowienie w środku, jakby stado motyli urządziło sobie właśnie zabawe w berka w twoim żołądku.

- To nawet nie połowa drogi. Wyspałaś się? Strasznie się wierciłaś. - odpowiada.

- Miałam dziwny sen.

Opierasz głowe o szybe i zaczynasz bawić się końcem rękawa twojej bluzy. Znasz Renjuna już od dłuższego czasu, a nadal czasem czujesz się nieswojo w jego towarzystwie. Onieśmiela Cie.

Masz zamiar milczeć reszte drogi, bo o czym miałabyś z nim rozmawiać, żeby nie palnąć czegoś głupiego?

Do uszu wkładasz słuchawki, z których leci "La la love" - NCT DREAM. Po czym wracasz do zabawny rękawem. Jednak po chwili czujesz ciepłą dłoń na swojej. Zerkasz w to miejsce i wzrokiem wędrujesz do brązowych tęczówek Renjuna, który trzyma Cie w tej chwili za ręke. Mówi coś, ale zagłusza go piosenka. Drugą ręką wyciąg Ci słuchawkę i powtarza:

- Mówiłem, że zaraz zniszczysz sobie bluze. Możesz pobawić się moją dłonią.

Patrzysz na niego zdezorientowana.

Że co?

Zaczynasz się śmiać i teraz to chłopak jest wybity z tropu.

- Przepraszam. - próbujesz się opanować. Śmiejesz się tak bardzo, aż łzawisz.

- Nie rozumiem.

- Stres. - ocierasz łzy.

- Czym się stresujesz?

- Ah, sama nie wiem. Przepraszam. To było niekontrolowane.

Chińczyk kiwa głową i pyta z uśmiechem czy chcesz jego rękę. Co bardziej brzmiało jakby się oświadczał.

Mówisz mu, że kiedyś chciałaś być wróżką i próbowałaś czytać z dłoni. Podekscytowany prosi Cię żebyś mu coś wyróżyła.

Obiecujesz mu też, że kiedyś postawisz mu tarota.















Z dedykacją dla _jenox. Buziaki♡

preferencje [nct dream] ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz