50. Zaręczyny

1.1K 80 26
                                    

Mark: Przedyskutowaliście temat zaręczyn już rok po waszym zejściu się. Oficjalnie podarował Ci pierścionek w dzień twoich urodzin.

Renjun: 5 lat razem! Byłaś przygotowana na wieczorną kolacje ze swoim muminem i miło spędzony czas z dala od kariery i pracy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Renjun: 5 lat razem! Byłaś przygotowana na wieczorną kolacje ze swoim muminem i miło spędzony czas z dala od kariery i pracy. Nie miał odwagi zrobić tego w restauracji, bał się też, że poczujesz się skrępowana i kiedy tylko weszliście do twojego mieszkania padło pytanie, które zbiło Cie z nóg. Byłaś tak szczęśliwa, że nawet nie mogłaś powstrzymać łez, on też.

Jeno: Niespodziewane wyjście na obiad

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeno: Niespodziewane wyjście na obiad. Patrząc na to jak niespokojny był Jeno i to jak elegancko wyglądał miałaś pewne podejrzenia. Byliście już po 25 roku życia. Zamówił dla was jedzenie i kiedy zamówienie stało już na stole rzuciłaś z rozbawieniem:
- Nie zakrztusze się żadnym brylantem?
- Oh...lepiej tego nie jedz. - zabrał twój talerz i wykopał pierścionek. W tym momencie byłabyś w stanie zakrztusić się nawet powietrzem. Co zrobiłaś...

Haechan: Leniwe dni to te najlepsze

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Haechan: Leniwe dni to te najlepsze. Donghyuck miał dużo wolnego, ponieważ byli świeżo po światowej trasie w 2025 roku. Każdą chwile spędzaliście razem, najchętniej i najczęściej sami w twoim mieszkaniu, bo w dormie zawsze ktoś był i wam przeszkadzał. Oboje jesteście leniwymi dupami, więc jeśli przez ostatni miesiąc wyszliście dalej niż do sklepu pod mieszkaniem to...nie byliście wy. Tego dnia też byliście w domu. Wzięłaś się za sprzątanie, bo w końcu trzeba jakoś żyć. Liczyłaś na pomoc swojego chłopaka, ale ten nie kiwnął nawet placem. Strzeliłaś na niego focha jednak Hyuck wiedział co zrobić żebyś przestała się dąsać. Wyciągnął z szuflady małą błyskotke i podszedł do Ciebie od tyłu przytulając się do twoich pleców.
- Donghyuck, sprzątam nie przeszkadzaj mi jak nie masz zamiaru pomóc. - zaczęłaś się wiercić. Chłopak tylko zacisnął uścisk i spytał:
- Jesteś pewna? Mam sobie iść?
- Tak. Łóżko na Ciebie czeka. - powiedziałaś, a on Cie puścił i wsķakując do łóżka rzucał:
- Może inna dziewczyna się skusi.
- Na co? No mów! - podeszłaś do niego. - Haechan.
- Sprzątaj sobie dalej.
Położyłaś się obok.
- Już mi się nie chce. - byłaś zawsze ciekawska, a on na stówe coś kręcił. - Miałaś już swoją szansę.
- No ale na co? Weź no~
Zachichotał kiedy przybrałaś, jego zdaniem, uroczy ton głosu i wyciągnął z kieszeni pudełeczko machając nim.
- Donghyuck! - wiedziałaś co to jest. Chciałaś chwycić przedmiot, ale chłopak zabrał Ci go sprzed nosa i posadził Cie na sobie jakbyś nic nie ważyła.
- Przyjmiesz go?
- Jeśli zaczniesz mi pomagać w sprzątaniu.

Jaemin: Wybraliście się do biblioteki pod jego pretekstem, Jeno poprosił mnie bym znalazł dla niego książkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jaemin: Wybraliście się do biblioteki pod jego pretekstem, Jeno poprosił mnie bym znalazł dla niego książkę. Chodziliście między regałami, aż w końcu spytałaś czego tak właściwie szukacie. Chłopak tylko wzruszył ramionami i kazał szukać czegoś dla panny młodej typu poradnik. Posłusznie zaczęłaś przeglądać dział kiedy dotarło do Ciebie co tak właściwie powiedział. Obrócił Cie przodem do siebie uniemożliwiając Ci ruchu.
- Tobie się przyda. Chyba, że nie chcesz zostać panią Na. Śmiem w to wątpić.
Zawstydzona uderzyłaś go lekko w klatkę piersiową i nie mogłaś przestać się uśmiechać.

Chenle: Wyjazd do Paryża we dwójkę i niespodzianka w postaci oświadczyn

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chenle: Wyjazd do Paryża we dwójkę i niespodzianka w postaci oświadczyn. Mało oryginalne? Ale za to ze szczerej miłości.

Jisung: Leżeliście na łące

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jisung: Leżeliście na łące. Wokół tylko muszki i motyle. Jisung, dwudziestocztero letni mężczyzna nachylił się nad miłością jego życia, która leżała pośród trawy i zaczesując jej włosy niczym profesjonalny magik, wyciągnął zza jej ucha piękny pierścionek.
'Zostaniesz przy mnie za zawsze?'

żeby nie było oczywiście że to ty jesteś tą miłością haha

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

żeby nie było oczywiście że to ty jesteś tą miłością haha

preferencje [nct dream] ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz