W końcu nadszedł wyczekiwany przez Amadeusza dzień. Trochę się stresował, lecz wiedział, że skoro jest prawdziwym mężczyzną to musi wypaść jak najlepiej przed Zuzią.
Ubrał żółte rurki i białą bluzkę by następnie zarzucił na nią zielony oczojebny sweterek z cekinami. Postawił swoje blond loki na żel i przejrzał się w lustrze.
- Wyglądam idealnie - podsumował.
Amadeusz postanowił nie pierdolić się z zawiązywaniem butów, więc założył japonki na swoje małe stópki o rozmiarze 35 i wyszedł z domu. Słońce prażyło niemiłosiernie, przez co chłopiec miał dziwne myśli... zresztą jak zawsze. Bał się, że dziewczyna nie przyjdzie, bądź co gorsza przyjdzie i uzna, że chłopak śmierdzi cebulą i sobie pójdzie.
- Nie, to niemożliwe! - złapał się za głowę odganiając złe myśli.
Gdy był już na miejscu, dostrzegł znajomą twarz. Uradowany pobiegł w jej stronę i się przywitał.
- Dzień dobry panie Marcinie, co za zbieg okoliczności, że się tutaj spotykamy. Czeka pan na kogoś?
- Witaj Amadeuszku. Owszem czekałem, dopóki nie przyszedłeś.
Amadeusz myślał, że zrobił coś źle. Odstraszył mu znajomych? To żart, czy mówił serio? Postanowił zapytać.
- Ale jak to? Jeśli odstraszyłem panu znajomych to przepraszam, nie chciałem.
- Zuzia nie przyjdzie. - rzekł poważnym tonem i spojrzał się na oszołomionego chłopca.
Młodzieniec nie wiedział co ma o tym sądzić. To wszystko nie trzymało się kupy. Skąd on wiedział o Zuzi? Fakt Amadeusz mu coś tam wspominał i to całkiem niedawno, ale nigdy nie podał jej imienia.
- Skąd pan o tym wie? Skąd pan wie jak ma na imię? O co tutaj chodzi!? - zdenerwowany jak i również przestraszony chłopiec zaczął się cofać do tyłu.
- Spokojnie mały. Możemy porozmawiać w moim mieszkaniu? Strasznie się spociłeś, poza tym wiem, że nie lubisz rozmawiać przy ludziach, a tu jest ich całkiem sporo - mrugnął do niego i wyciągnął dłoń. - To jak będzie?
Amadeusz wiedział, że coś tu śmierdzi i nie był to tym razem on, ale za wszelką cenę chciał wiedzieć o co z tym wszystkim chodzi.
Po chwili namysłu, zgodził się i wsiadł do samochodu swojego korepetytora.
CZYTASZ
Big Dick
HumorPewnego dnia Joachim znajduje u swojego syna w pokoju podejrzane gazetki. Od tamtego momentu wszystko się zmienia. Czyli perypetie rodziny Kloców, w roli głównej Amadeusza. KSIĄŻKA ZAWIERA ŚLADOWE ILOŚCI PRZEKLEŃSTW I SCEN EROTYCZNYCH. Zapraszam!