Całujesz mnie
Oczy masz jednak szeroko
Otwarte by nie przegapić
Żadnej innej pani
Nie zadajesz pytań
Niewiele chcesz o mnie
Wiedzieć niestety
Za to ja bym chciała ten jeden raz
Byś serca mojego nie dotykał przez skórę
Żebym się czuła jakbyś opuszkami
Palców tańczył walca na mych ramionach
A nie dogrzebać się chciał
Przez biodra do duszy
Bo to nie miłość
I żebyś tylko na mnie patrzył
I tylko na mnie chciał
Zerkać ukradkiem
A także długo mierzyć mnie
Wzrokiem nie żadną inną panią
Bo to niemiłe
A jak już zostawisz ślad ust
Na mojej wyblakłej skórze
I dotkniesz głęboko pod powłoką
A ja w zaufaniu opowiem
Historię tych blizn na twarzy
Chciałabym żebyś nie odchodził
I nie udawał że nie istnieję
Bo to niemiłe
Myślę że pojmiesz w końcu
Że to nie zabawa
Że się nie można tak bez słowa
Wycofać jak gdyby nigdy nic
Zrozumiesz gdy tak jak ja
Naiwnie czekając na miłość
Dostaniesz tylko pięć minut
By ledwie zdążyć ucieszyć się
Zdziwić i na końcu stwierdzić
Że nie to chciałeś od niej dostać
Bo to nie miłość
CZYTASZ
Wszystkie nasze galaktyki
PoesiaNikt nigdy nie wspomniał, że to co robimy ma jakiś sens, nasze instynkty, potrzeby prowadzące ku niczemu. Każdą moją decyzję, każde wspomnienie i wszystkie skutki działań złączyłam punktowo w gwiazdozbiory. Dlaczego akurat tak? Bo jest tego tak wiel...