Diana POV
- Wiesz, bo teraz jest ten bal maskowy. – Podsłuchuję kątem ucha słowa Luke'a, a moje serce bije o wiele szybciej, niż zwykle.
- No, tak – odpowiada dziewczyna.
- Pomyślałem, że moglibyśmy pójść razem – mówi pewnie szatyn, na co biorę głęboki wdech.
Ogarnij się Diana, sama mu podsunęłaś ten pomysł, więc dalaczego masz z tym problem?
- Dobra – piszczy brunetka, a ja lekko odwracam głowę i widzę, że przytula się do chłopaka.
- To do zobaczenia – anonsuje Luke, uśmiechając się.
- Ok – rzuca, całując go w policzek, na co odwracam swój wzrok.
Przymykam lekko swoje powieki, aby uspokoić swoje szybko bijące serce. Po chwili je otwieram i chowam książki do szafki.
- Jestem zajebisty – mówi szatyn, stając obok mnie.
Parskam śmiechem, a chłopak po chwili mi wtóruje. Przez chwilę nie patrzę na szatyna, bo w środku mnie siedzi też jakieś inne uczucie, którego nie znałam wcześniej. Spoglądam w końcu na jego twarz, która skanuje mnie całą.
- Co? – pytam w końcu.
- Aaron był na Ciebie zły? – wypala, przez co marszczę brwi.
- Nie – odpowiadam, wzruszając ramionami.
- Dobra, pójdę już – oznajmia i składa lekkiego całusa na czubku mojej głowy.
Uśmiecham się pod nosem i kieruję się do swojej klasy. Nagle czuję, jak ktoś zaczyna obejmować moją talię z tyłu.
- Cześć, kochanie – szepcze w moje włosy, co wywołuje u mnie szeroki uśmiech.
Odwracam się w stronę Aarona i od razu czuję, jak chłopak przylega do mnie swoimi wargami. Obejmuję jego kark, chcąc być bliżej niego.
- Jak tam? – zagaduję, gdy się od siebie odrywamy.
- Teraz lepiej – mówi i skrada na moich ustach czuły pocałunek.
- Dzisiaj idę z Maggie i Alice na zakupy – informuję, żeby brunet nie myślał, że jestem dziś wolna.
- Mhm – mruczy, sunąc nosem po moim policzku. – Kupisz nam maski?
- No jasne – odpowiadam szybko, wtulając się w jego tros. – Cieszę się, że spędzimy trochę czasu razem.
- Ja też – wyznaje, gładząc moje włosy.
***
Stoję przed lustrem i przykładam sukienkę, którą kupiłam na bal. Strasznie mi się podoba, przez co nie mogę się na nią na patrzeć. Wieszam ubranie na wieszak, żeby się nie wydusiła, a potem biorę do ręki swoją maskę i ją zakładam.
Czuję, że to będzie niezapomniany wieczór.
- Diana! – Słyszę głos z dołu, więc zdejmuję przedmiot i rzucam go na łóżko.
- Idę! – odpowiadam równie głośno, po czym wychodzę z pokoju i kieruję się na dół.
Zauważam w salonie mojego tatę i jego narzeczoną, którzy najwyraźniej na mnie czekają. Unoszę brwi do góry, chcąc usłyszeć, co mają mi do powiedzienia. Coś nabroiłam?
CZYTASZ
Just Love
Teen Fiction"Kochaj mnie tak jak kochasz, dotykaj mnie tak jak dotykasz. Na co czekasz?" Diana Lesley to niezależna i zabawna dziewczyna, która zawsze potrafi pokazać pazury. Właśnie wraca do Nowego Jorku i nie jest zbyt zadowolona z poznania nowego życia. Jes...