Rozdział 8

226 33 8
                                    

Zostaw gwiazdkę 😊
Dziękuję! 💓

- Przez cały poranek próbowałam unikać Stephanie - oznajmiłam Rebecce w drodze do szkoły. - Przez co nie zjadłam śniadania oraz nie wzięłam żadnych pieniędzy na jedzenie.

- Dobrze, że masz mnie. - westchnęła wyciągając z plecaka dwie kanapki.

- Mówiłam ci już, że jesteś najlepszą przyjaciółką jaką kiedykolwiek miałam? - zapytałam szeroko się uśmiechając.

- Nigdy mi tego nie mowiłaś, Danielle. - zaśmiała się. - A to nie pierwszy raz kiedy daje ci jedzenie.

- Och, wystarczy, że będąc u mnie wyjadasz mi pół lodówki.

- Nie prawda! - pisnęła.

Pięć minut później byłyśmy już na parkingu koło szkoły, gdzie przy swoim samochodzie stał Niall wraz z Harrym oraz Zaynem.

- Idziemy się przywitać? - zapytała przyjaciółka na co od razu pokręciłam przecząco głową.

- Nic z tych rzeczy! - krzyknęłam przykuwając uwagę jednego z naszych "przyjaciół".

Co prawda moja przyjaźń z Harrym była stuprocentowo prawdziwa to jednak nie mogłam tego powiedzieć o Niallu oraz Zaynie, z którymi nie łączyły mnie już żadne relację.

- Cześć, dziewczyny! - krzyknął Zayn machając ręką.

Przewróciłam oczami i gdy chciałam udać się w stronę budynku zostałam gwałtownie pociągnięta za rękę przez Rebecce.

- Co robisz! - pisnęłam.

- Tylko podejdziemy się przywitać - mruknęła.

- Nie chcę! - warknęłam wyrywając swoją rękę z uścisku dziewczyny. Na nieszczęście byliśmy wystarczająco blisko, aby cała trójka mogła usłyszeć naszą małą sprzeczkę. - Czego nie zrozumiałaś?!

- Uch, przepraszam... - szepnęła stając i spoglądając raz na mnie, a raz na chłopaków. - Chciałam się po prostu przywitać.

Byłam strasznie zła na Rebecce, że pomimo znajomości sytuacji chciała mnie zmusić, abym zamieniła choć jedno słowo z Niallem Dupkiem Horanem. Nie miałam na to najmniejszej ochoty, a na sam jego widok miałam wielką gule w gardle.

- Nie musiałaś tutaj ciągnąć mnie!

- Wszystko w porządku? - usłyszałam głos Nialla, a po chwili poczułam jego dłoń na moim ramieniu.

Gwałtownie się odsunęłam mierząc Nialla morderczym spojrzeniem. Jak on śmiał się pytać czy wszystko w porządku? Udawał troskliwego, a tak naprawdę chciał przelecieć moją siostrę, która swoją drogą nie zasługiwała na swój pierwszy raz z Horanem. W głębi duszy miałam nadzieję, że pomiędzy nimi do niczego poważnego nie doszło, jednak to nie zmienia faktu, że Niall tamtej nocy został ze Stephanie. Sama przeżyłam swój pierwszy raz z Horanem, jednakże teraz uważam, że był to największy błąd w moim życiu.

Ostatni raz spojrzałam na Rebecce, po czym odwróciłam się na pięcie udając się w stronę szkoły. Po krótkiej chwili znów poczułam czyjś dotyk na moim ramieniu co doprowadziło mnie do czerwonej gorączki.

- Daj mi spokój! - krzyknęłam gwałtownie odwracając się. Szybko jednak moja złość przeszła widząc przed sobą Stylesa.

- Mogę sobie iść. - zaśmiał się Harry, a ja lekko się uśmiechnęłam.

- Przepraszam, myślałam, że to Niall albo Rebecca - oznajmiłam.

- W porządku. Chcesz coś zjeść? Mamy jeszcze dziesięć minut do dzwonka, a mój plecak jest załadowany super jedzeniem prosto od dziadka!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 29, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Go away || Niall Horan // ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz