Zostaw gwiazdkę 😊
Dziękuję! 💓- Przez cały poranek próbowałam unikać Stephanie - oznajmiłam Rebecce w drodze do szkoły. - Przez co nie zjadłam śniadania oraz nie wzięłam żadnych pieniędzy na jedzenie.
- Dobrze, że masz mnie. - westchnęła wyciągając z plecaka dwie kanapki.
- Mówiłam ci już, że jesteś najlepszą przyjaciółką jaką kiedykolwiek miałam? - zapytałam szeroko się uśmiechając.
- Nigdy mi tego nie mowiłaś, Danielle. - zaśmiała się. - A to nie pierwszy raz kiedy daje ci jedzenie.
- Och, wystarczy, że będąc u mnie wyjadasz mi pół lodówki.
- Nie prawda! - pisnęła.
Pięć minut później byłyśmy już na parkingu koło szkoły, gdzie przy swoim samochodzie stał Niall wraz z Harrym oraz Zaynem.
- Idziemy się przywitać? - zapytała przyjaciółka na co od razu pokręciłam przecząco głową.
- Nic z tych rzeczy! - krzyknęłam przykuwając uwagę jednego z naszych "przyjaciół".
Co prawda moja przyjaźń z Harrym była stuprocentowo prawdziwa to jednak nie mogłam tego powiedzieć o Niallu oraz Zaynie, z którymi nie łączyły mnie już żadne relację.
- Cześć, dziewczyny! - krzyknął Zayn machając ręką.
Przewróciłam oczami i gdy chciałam udać się w stronę budynku zostałam gwałtownie pociągnięta za rękę przez Rebecce.
- Co robisz! - pisnęłam.
- Tylko podejdziemy się przywitać - mruknęła.
- Nie chcę! - warknęłam wyrywając swoją rękę z uścisku dziewczyny. Na nieszczęście byliśmy wystarczająco blisko, aby cała trójka mogła usłyszeć naszą małą sprzeczkę. - Czego nie zrozumiałaś?!
- Uch, przepraszam... - szepnęła stając i spoglądając raz na mnie, a raz na chłopaków. - Chciałam się po prostu przywitać.
Byłam strasznie zła na Rebecce, że pomimo znajomości sytuacji chciała mnie zmusić, abym zamieniła choć jedno słowo z Niallem Dupkiem Horanem. Nie miałam na to najmniejszej ochoty, a na sam jego widok miałam wielką gule w gardle.
- Nie musiałaś tutaj ciągnąć mnie!
- Wszystko w porządku? - usłyszałam głos Nialla, a po chwili poczułam jego dłoń na moim ramieniu.
Gwałtownie się odsunęłam mierząc Nialla morderczym spojrzeniem. Jak on śmiał się pytać czy wszystko w porządku? Udawał troskliwego, a tak naprawdę chciał przelecieć moją siostrę, która swoją drogą nie zasługiwała na swój pierwszy raz z Horanem. W głębi duszy miałam nadzieję, że pomiędzy nimi do niczego poważnego nie doszło, jednak to nie zmienia faktu, że Niall tamtej nocy został ze Stephanie. Sama przeżyłam swój pierwszy raz z Horanem, jednakże teraz uważam, że był to największy błąd w moim życiu.
Ostatni raz spojrzałam na Rebecce, po czym odwróciłam się na pięcie udając się w stronę szkoły. Po krótkiej chwili znów poczułam czyjś dotyk na moim ramieniu co doprowadziło mnie do czerwonej gorączki.
- Daj mi spokój! - krzyknęłam gwałtownie odwracając się. Szybko jednak moja złość przeszła widząc przed sobą Stylesa.
- Mogę sobie iść. - zaśmiał się Harry, a ja lekko się uśmiechnęłam.
- Przepraszam, myślałam, że to Niall albo Rebecca - oznajmiłam.
- W porządku. Chcesz coś zjeść? Mamy jeszcze dziesięć minut do dzwonka, a mój plecak jest załadowany super jedzeniem prosto od dziadka!
CZYTASZ
Go away || Niall Horan // ZAWIESZONE
Fanfiction,,- To nie w porządku, że wykorzystujesz moją siostrę, aby się do mnie zbliżyć. - Co? - Masz jej powiedzieć prawdę, rozumiesz? - Stop, skarbie. Nie jesteś pępkiem świata."