Znowu Się spotykamy Ti| Lust x Reader | S.2

rozdział 8

Time skip (bo nie chce wam obrzydzić książki b))
Było nad ranem , Obudziłam się wtulona w Lust'a , próbowałam go nie obudzić żeby nie przestał się rumienić.
Było to przeeee urocze , w dodatku trzymał się za klatkę piersową , był skulony i od czasu do czasu się oblizywał ... ale ti nie myśl o nim tylko jak śpi uciekaj ... Emm... Może jednak nie xd ... on ma fioletową magiię a ja jedynie nic ... dobra czas się ubrać ...Fuck ! Obudził się ... meh ... dobra , wkurzony Lust zaraz tu przyjdzie i wyżyje się na takiej niemocie jak na mnie , YEYYE XD , dobra ti ogar xd
Jak byłam ubrana w normalne ciuchy,
Czas iść zrobić sobie śniadanie c:,
Nie no czy on czyta w moich myślach że chodzi tam gdzie ja?...
Lust pov...
Jaruśku , nic nie pamiętam z tamtej imprezy ... Opiłem się z Inkiem na maksa , Fuck ...
Dobra czas zrobić sobie śniadanie ... A co tu robi Ti!!??? Kuźwa , napewno widziała jak się rumienię i wogule
Hmm... czemu nie jest w tamtym stroju ? Ide jej dać ochszan , Jak ma być moją ofiarą to chociaż w sexi stroju.
Czemu nie masz na sobie tamtego stroju?~Spytałem
Ti pov...
Czemu nie masz na sobie tamtego stroju?~Warknął do mnie
Ja emm... no... Jest Nie wygodny , Nie będe chodziła w obcisłych strojach pielęgniarki...~ zarumieniłam się poczym robiłam sobie tosty
Ehh... dobra kupie ci nowy ;_; , ale dzisiaj chodzisz w nim~ złapał mnie za biodra
Ojj kolego , nie pozwalaj sobie ~ nadepnełam na jego buta
Ała ... czyżbym wkużył pielęgniarkę? Mrrr~złapał mnie tym razem za udo
Wiesz że jest takie coś jak przestrzeń prywatna? ~ odwróciłam się
Tak wiem , jakoś wczoraj nie narzekałaś ~ klepnął mnie w tyłek poczym poszedł
Wczoraj było wczoraj , dzisiaj jest dzisiaj~ powiedziałam z krzykiem
Jak poszłam do pokoju usłyszałam to:
Zrób mi też~ wziął mi tosta
Urgh , nie możesz sam sobie zrobić?~spytałam i wyrwałam mu tosta z ręki
Jesteś moją służącą i musisz robić to co ci każe~wskoczył na mnie~ale nie na tosta mam teraz ochote b)