Ale nie na tosta mam ochotę~zaczął dotykać mojego biustu
Eee... to ja może pójdę do kuchni~ wyrwałam mu się
A gdzie ty idziesz? Ktoś ci pozwolił?~ złapał mnie mocno za ręke.
Lust pov...
A gdzie ty idziesz ? Ktoś ci pozwolił?~złapałem ją mocno za ręke
Lust , bądź upszejmy i ...~ nagle mi przerwał
Upszejmy to ja będe zaraz~za pomocą magii wziąłem ją na łóżko na czworaka ( iks de)
A teraz jest kara za to że się mnie nie posłuchałaś~podeszłem do niej od tyłu
Ti pov...
Chyba śnisz~ kopnełam go z całej siły w noge
Aaaa ... ała ... kuźwa!!~ miał całą czerwoną kość
Hihi ze mną się nie zadziera , skarbie~ podeszłam do niego i szepłam~ wracam za 8 minut
ZOSTAWIASZ MNIE KOBIETO !!!! JAK ŚMIEESZSZZSZZSZ!!!!!!~ krzyczał do mnie
Time skip 8 minut później...
Jestem! ~ weszłam do domu Lust'a
KOBIETO WIESZ ILE JA TU CIERPAŁEM?!!! POŻAŁUJESZ TEGO!!~krzyczał do mnie na cały głos wkulony w podłoge
Ojj , głuptasku ... nic nie poraze że nie masz maści i bandarzy , ani plastrów~ poszłam do jego pokoju
SZYBKO TU PRZYCHÓDŹ BO ZARAZ UMREEEE!!!~ trzymał się za całą nogę
Już , już idę~ poszłam do niego i usiadłam
Obandażowałam mu nogę i posmarowałam maścią
Ja niemogę ileś tam była w tej..~nagle przyszedł mu cynk na telefonBraciszek:Cześć bracie , dawno się nie widzeliśmy .. może wpadłbym do ciebie
Lust: Oki , przy okazji będzie u nas moja służąca ... troche ostra ale da się wytrzymać
CZYTASZ
Znowu Się spotykamy Ti| Lust x Reader | S.2
Romancenie wierzę że to piszę , koleżanka poprosiła mnie żebym napisała s.2 no więc jest xD