|7|

133 18 9
                                    


Po tym jak Jimin wybaczył mi mój błąd poszłam razem z Rebeccą i Crystal do mojego pokoju spędzić wspólnie trochę czasu przed maratonem który miał zacząć się o godzinie dwudziestej.

Śmiałyśmy się wspólnie i rozmawiałyśmy na różne tematy. Maraton filmowy miał zacząć się o godzinie dwudziestej, była już dziewiętnasta trzydzieści więc zaczęłyśmy powoli kierować się w stronę szkolnej hali sportowej.

Specjalnie wyszłyśmy szybciej żeby mieć jakieś dobre miejsce ale wchodząc na salę uśmiechy zeszły nam z twarzy.

Cała sala była zapełniona prawie po brzegi. Co jest nie tak z tymi ludźmi ?
Przecież mamy jeszcze pół godzinny czasu.
Wzdychając popatrzałam na Rebecce i Crystal.

- I co teraz ? Nie ma miejsc.
Popatrzały na mnie za chwilę rozglądając się dokładnie dookoła żeby znaleźć jakiekolwiek miejsce.

- Tam są wolne miejsca.
Powiedziałam zauważając w oddali wolne krzesła.

- Szybko ! Bo ktoś nam zajmie !
Wykrzyczała Rebecca popychając mnie w stronę krzeseł.

Zaśmiałam się i przyśpieszyłam siadając na miejscu, obok mnie usiadła Rebecca a obok Rebecci Crystal. Miejsce po mojej prawej stronie było wolne ale nie na długo.

Rozmawiałam z Rebeccą kiedy poczułam jak ktoś siada obok mnie.
Obróciłam się i na moment mnie zatkało.
- Tutaj jest zajęte.
Powiedziałam oschle. Nie chciałam mieć z nim nic do czynienia.
- Dobrze że mnie poinformowałaś.
 
Powiedział nie patrząc na mnie.

Przewróciłam oczami nie chcąc się z nim kłócić.

Maraton przeminął dosyć szybko.
Po skończonym seansie wszyscy udali się do swoich pokoi.
Przebrałam się i będąc zmęczoną położyłam się do łóżka.


OUT OF CONTROL || YoongiWhere stories live. Discover now