★3★

380 14 21
                                    

Hogwart jest jeszcze wspanialszy niż sobie wyobrażałam. Pomimo tego, że jestem tu pierwszy raz doskonale wiem jak dojść do gabinetu dyrektora. Szczerze to wiem o tej szkole naprawdę dużo. Nie tylko wiedzę z książek, ponieważ mój brat wysyłał mi listy w których między innymi opisywał mi dokładnie szkołę.

*Pod gabinetem dyrektora*

Jestem już na miejscu. Oczywiście byłabym szybciej ale poszłam okrężną drogą. Z tego co wiem o 11:05 ma wyjść po mnie Dumbledore. Mam jeszcze minutkę więc nie muszę długo czekać. Po chwili zauważam, że gargulec zaczął się przesuwać, nie musiałam długo czekać by ujrzeć osobę z którą miałam się spotkać.
-Witam panienko Lauren.
-Dzień dobry panie dyrektorze.
-Widzę, że jesteś punktualna to tak samo jak twój brat.- zaśmiał się
-Tak to chyba u nas rodzinne.
-Dobrze, zapraszam do środka.

Weszliśmy do środka gabinetu. Zaczęłam się rozglądać, aż zobaczyłam wielką, starą kupę materiału. Jasne, że wiedziałam co to jest, i to mnie przerażało. Nie chciałam jej zakładać na głowę bo na pewno była dawno temu czyszczona. Tak mówię o Tiarze przydziału. Dumbek pokazał mi bym usiadła na stołku abyśmy mogli rozpocząć ceremonię. Pewnie się zastanawiacie czemu przychodzę w ostatni dzień wakacji zamiast przyjechać z innymi i po przydzieleniu pierwszo rocznych zostać przydzielona. To odpowiedź: sama oto poprosiłam Dumbledora. Poprostu tak chciałam. Wracając, po chwili namysłu usiadłam i założono mi tiarę.
-Bardzo mądra, odważna, sprytna i... Uwielbiasz robić kawały więc będziesz w...

•••••••••••••••••

261 słów

N

areszcie napisałam rozdział. Następny powinien być dłuższy.
Przepraszam za błędy jeśli ktoś by znalazł. Liczę na wasze opinie w komach. Ktoś będzie chciał w miarę szybko next??

A gdyby tak... || HuncwociOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz