Rozdział II

36 3 0
                                    

~Aurelia~

- Jak to do Korei? O czym ty mówisz Julka?
- No zawsze chciałaś uciec z domu, znalazłam mieszkanie, szkołę, pracę, mam nawet bilety dla nas! - zaczęła grzebać w torbie, a po chwili przed moją twarzą znalazł się telefon z informacją o wykupionych biletach.
- Może i chciałam uciec, nie pomyślałaś jednak o tym że nie znam koreańskiego na tyle, by się uczyć w tym języku? - Julka od 5 lat chodziła na lekcje tego języka, aby swobodnie rozmawiać ze swoimi idolami, gdy już ich spotka. Wspominałam, że niezła z niej marzycielka? Ja za to byłam na kilku takich lekcjach, za namową mojej kochanej przyjaciółki, lecz kiedy zaczęły się problemy w domu i zwyczajnie nie było mnie stać na takie dodatkowe „ przyjemności", musiałam zakończyć tą przygodę. Jula jednak się nie poddawała, zostawiała notatki i sama próbowała mnie chociaż trochę nauczyć koreańskiego na poziomie komunikatywnym. Nigdy jednak nie przypuszczałam, że będzie mnie cokolwiek z tą kulturą wiązać. Taki wyjazd, na 3 miesiące przed zakończeniem roku szkolnego, był rzutem na głęboką wodę.
- Rel, dasz radę, dobrze ci szło, na spokojnie się dogadasz, przecież jak czegoś nie zrozumiesz to zostaje angielski. Proszę - z błyskiem w oczach powiedziała, ręce złożyła jak do modlitwy iii... no cóż.
- W sumie, można spróbować. W końcu to przygoda, prawda?
Prawda?

~ JHope~
Po treningach, które trwały nieskończoność, zmęczony padłem na łóżko. Nie poszłem się nawet umyć, odrazu zasnąłem.
Byliśmy na scenie. Piosenka właśnie się skończyła. Wiedziałem że SunRi mnie ogląda, na samą myśl uśmiechnąłem się pod nosem. Zacząłem rozglądać się po sali, wypełnionej po brzegi fanami. Głośno krzyczeli nasze imiona, skakali, klaskali. No i nagle spojrzałem w te oczy. Oczy, które nie należały do żadnej Koreanki. Stałem, i patrzyłem się na nią, a czas stanął w miejscu. W te ciemnobrązowe oczy mógłbym wpatrywać się całe życie. Nagle uśmiechnęła się do mnie delikatnie, a ja...
- Hobi, wstawaj! Musisz się umyć, nie zamierzam spać ze spoconym, cuchnącym facetem w pokoju! - ahh Suga, coś ty narobił... Mam nadzieje że ten sen...
Nie będzie snem. Chciałbym zobaczyć jeszcze raz te oczy, jeszcze raz ten przepiękny uśmiech...

One Day ☆Jhope☆Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz