Percy
W drzwiach stał on ( Dop. autora Już chcielibyście wiedzieć czy na pewno chodzi o Lokiego. A jeśli tak to jak się wydostał. No cóż nie ma tak łatwo poczekajcie jeszcze chwilę :D) pierwsze co zrobił to spytał co się stało że tak płacze. Następnie powiedział że przysłano go tu z piętra 27. Miał on nas zapoznać z tym co tu się dzieje. Ponieważ miał w miarę długi "staż" w tym miejscu.
Jasne -pomyślałem- jeszcze więcej czegoś czego i tak nie zrozumie. Ale przydało by się chyba coś mu odpowiedzieć dobra więc...
A tak ogólnie to jak się nazywasz? - spytał chłopak którego właściwie jeszcze nie opisałem. A więc: był brunetem, miał ciemne oczy i dziwną szaro-zieloną pelerynę. W ręce trzymał łuk a do zestawu na plecach miał kołczan a w nim (chyba 12) strzał. Do pasa przytwierdzony miał pas w którym były dwa noże jeden krótszy wyglądający na służący do rzucania drugi przeciwnie - dłuższy, ewidentnie służący do walki w bliskim starciu oraz wyglądający jakby był z hartowanej stali. Zacząłem głębiej zastanawiać się nad jego wyposażeniem. W sumie to pasowało mi ono do dziecka Apollina. Chwila, chwila noże ? No jednak nie. Nie pasuje mi to do żadnego z znanych mi Bogów a wbrew pozorom znam ich całkiem dużo. Może to jeden z synów tych dziwnych nordyckich Bogów? Ale nie nawet w tym dziwnym hotelu nie widziałem nikogo z podobnym do niego wyposażeniem. Chyba że to kolejna mitologia. NIE NO BEZ JAJ TEGO TO JUŻ CHYBA NIE WYTRZYMAM CO TYM RAZEM? SŁOWIAŃSKA? To zdecydowanie nie ma sensu nawet najmniejszego. Zdecydowanie muszę to przedyskutować z ekipą. W sumie to dziwne że dopiero teraz mnie to zdziwiło. Wow i znowu masło maślane.
Z zamyśleń wyrwał mnie głos chłopaka - żyjesz tam? - Powiedział machając mi ręką przed oczami.
Takk, tylko się zamyśliłem. - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.- Nazywam się Percy Jackson. A ty pewnie jesteś... no właśnie kim ty do cholery jesteś?!?!?! - Spytałem nieco zdenerwowany przecież to może być jakiś sługa Lokiego. No nie i że ja o tym od razu nie pomyślałem. Co jeśli zaraz przestrzeli mnie tą strzałą?!?!?
Przedstawię się później tymczasem zawołaj swych greckich przyjaciół. Muszę wam powiedzieć o kilku ważnych rzeczach, o których nie mieliście pojęcia. Prawdopodobnie. - Powiedział mężczyzna w płaszczu. zdenerwowanie troszkę mi minęło w końcu jeszcze mnie nie zabił, lecz co jeśli chce zabić całą naszą trójką. Dobra chyba mam pomysł - będziesz czekał u mnie w pokoju? - Spytałem nieco poddenerwowany. - A tak właściwie to jak ty się tu do cholery dostałeś?!?!?- Dodałem wciąż nie próbując się nawet uspokoić.
Mam swoje sposoby.- Odpowiedział brunet. - Tymczasem mógłbyś łaskawie iść po swoich kolegów?
Jasne już idę. - odpowiedziałem i po nich pobiegłem. Chyba nadszedł czas na realizację planu.
Piętro 19 pokój Annabeth
Obudziłam się w łóżku przez chwilę myślałam że jestem w obozie w domku Ateny. Wtedy przypomniałam sobie tą chorą misję i wczorajsze oglądanie śmierci TO TO JUŻ BYŁO CHORE. Prawie tak jak mój pobyt w Tartarze. Ciekawe co tym razem wymyślili ci głupi Bogowie. Denerwują mnie już te ciągłe misje. Całe moje życie jest denerwujące. TO jakaś masakra. czasami chce mi się krzyczeć tego nie da się wytrzymać to jest chore!
CO WYŚCIE TYM RAZEM WYMYŚLILI CO?!?!? - Spytałam mimo woli . Może odpowiedzą w co szczerze wątpię. W końcu ich ego zaczyna się w Głębi Challangera (Dop. aut. Najgłębsze miejsce w rowie mariańskim i chyba na ziemi dla tych, którzy nie wiedzą :D ) a kończy się gdzieś na Mount Everest (Dop. aut. To już chyba wiecie ale jeśli nie: najwyższy szczyt górski na ziemi :D )
To są po prostu Bogowie im nie da się nic wyjaśnić myślą że my herosi zrobimy wszystko za nich. I właściwie to tak jest inaczej już by był koniec świata. Prawda? W sumie to nawet się wyspałam. Łóżko było o dziwo takie same jak moje w domku Ateny. Na dobranoc przeczytałam jeszcze o budowie różnych budowli z książki do architektury, których jest całkiem sporo w moim pokoju. Jest on właściwie biblioteką (całkiem jak domek Ateny) to mi się akurat podoba w tym hotelu. Miałam już wychodzić z pokoju gdy wparował do niego glonomóżdżek.
Ann chodź ze mną. - Powiedział lekko poddenerwowany Perseusz
Po prostu chodź? Żadnego dzień dobry, nic? A może powiesz mi łaskawie gdzie chcesz iść? Co glonomóżdżku? - zalałam go szybką serią pytań. Nie zdążył odpowiedzieć na jedno tymczasem mówiłam już kolejne.
Dobra to po kolei: Tak po prostu chodź. Dzień dobry. Chce iść po synka Hadesa, a następnie zebrać nasze piętro i zapytać o co chodzi z tym dziwnym typem w płaszczu.- Dobra przynajmniej czegoś się dowiedziałam ale o jakim typie on mówi? Nie dość że miesza się jeszcze więcej mitologii w sensie wiedziałam że istnieje mitologia nordycka. No w końcu Mango Cheese to mój kuzyn nie? (dop. aut. Dobra masz swojego Mango Cheese RaroTita :D mam nadzieje że ten rozdział jest lepszy od poprzedniego :D ) zauważyłam że Percy wychodzi -No już chodź po Nica -Rzucił i wyszedł. (Dop. Aut. dobrze odmieniłem "Nico" ? Mam nadzieję że tak :D) więc prędko za nim pobiegłam - cóż innego miałam zrobić?- na korytarzu zobaczyłam że już rozmawia z Nico
Już idę - powiedział Nico, przy okazji wychodząc z pokoju. W sumie wyglądało to co najmniej tak jakby już wiedział o co chodzi. Nawet nie pytał, czyli chyba mu już ktoś powiedział. Ciekawe tylko kto? Perseusz nie miał dość czasu wyszłam przecież zaraz za nim. Dość dziwne jak większość rzeczy po mojej śmierci, którą inaczej sobie wyobrażałam. WYOBRAŻAŁAŚ SOBIE ŚMIERĆ? Co jest z tobą nie tak dziewczyno ?!? - Spytacie pewnie. Cóż rozumiem nie do końca znacie życie herosa. Nie każdy jest w końcu tak mądry jak dziecko Ateny. Prawda? Nam - herosom - często zdarzają się rozmyślania nad naszą śmiercią, w końcu niezbyt wiele herosów dożywa naszego wieku. Jesteśmy ciągle narażeni na ataki potworów. W skrajnych przypadkach Gigantów, Tytanów czy Bogów. - Taak chodzi o tych Bogów nie są oni zbyt normalni wysługują się nami i rzadko pomagają. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale jeśli jeden z Bogów nam pomoże zsyłają go na ziemie żeby przypadkiem tego nie powtórzył, zabierają im moce oraz karzą wykonywać misje. (Tak w tym momencie nawiązałam do Apolla.) Więc nie dziwcie, się że zastanawiamy się nad życiem ( A właściwie śmiercią. ) u nas to nic dziwnego. Norma herosa.
A wię... - Zaczął Glonomóżdżek. Lecz momentalnie przerwał mu syn Hadesa.
A więc przybył już zwiadowca tak? Spokojnie to dobry kolega mojego ojca. Przez długi czas był w Elizjum ale bardzo chciał zamieszkać z swoimi kolegami: rycerzem, księżniczką, kilkoma innymi zwiadowcami, kucharką i dwójką dyplomatek. - Powiedział całkowicie spokojnie Nico. Już zadałam sobie pytanie jak on skontaktował się ze swoim ojcem? A może wiedział już o tym przed wyprawą? Wątpię ale nigdy nic nie wiadomo. Mimo wszystko było to dość zastanawiające. - gdzie on czeka? - powiedział kontynuując Nico
Mówisz o mnie? - powiedział mężczyzna wyłaniając się z niczego. Mimo woli wyrwał mi się okrzyk przerażenia zresztą nie tylko mi Percy też krzyknął Na twarzy Syna Hadesa malowało się natomiast zdziwienie.
A ty z kolei kim jesteś??!! - Powiedział mój chłopak - i dlaczego masz strój taki sam jak ten z mojego pokoju?!?! Kim wy do cholery jesteście?! i ile was jest?!? - kontynuował ostatnio zauważyłam że strasznie szybko się denerwuje, mniej-więcej odkąd tu trafił.
Możesz się uspokoić? Wszystko po kolei...
Nie nie moge! - krzyknął Percy.
Dobra to ja cie z chęcią uspokoję. - Powiedział i z niewiarygodną prędkością wyciągnął łuk i O NIE CHYBA SOBIE ŻART ROBICIE ON STRZELIŁ W PERSEUSZA! Percy padł. Już nie żył.
CO TY SOB...- Zaczęłam i nagle poczułam ból. A potem? A potem nie czułam już nic...
Dobra to by było na tyle. Jak myślicie kim są mężczyźni w płaszczu. Spokojnie są oni tylko epizodyczni. Możecie pisać jakich bohaterów chcielibyście w tym ff zobaczyć postaram się ich wpleść w historie ale tylko na chwile. Jeśli ktoś to czyta to prosze niech ta osoba zostawi po sobie znak w postaci gwiazdki czy też komentarza. Miłego dnia, wieczoru, poranka czy nocy nie wiem kiedy to czytacie. Cześć!
Dziękuje ci za rady RaroTita mam nadzieję że ten rozdział jest lepszy od poprzednich :D
~1324 słowa
CZYTASZ
Magnus Chase i mitologia grecka [ZAWIESZONE]
FanfictionNie umiem pisać opisów więc z góry sorki Historie Magnusa już najpewniej znacie z trylogii Riordana więc nie będę was z nią zapoznawał. Percy'ego Jacksona też znacie ale co by się stało gdyby ten popularny heros zginął? I w jaki sposób mogło by si...