I co dalej?

89 6 0
                                    

Powtórzyłam moje pytanie kilka razy ale Kenzie za nic w świecie nie chciała mi powiedzieć kto jest ojcem , stwierdziłam że i tak prędzej czy później się dowiem wiec zaczęłam zadawać kolejne pytania.

- Który to już miesiąc ?- zapytałam.

- Chyba drugi -odparła przez łzy Kenzie.

Było mi bardzo przykro jak na nią patrzyłam, do moich oczu zaczęły napływać łzy ale wiedziałam że kiedy ja zacznę płakać to ją załamie, wiec z trudem powstrzymywałam się od łez.

Po chwili zapytałam.
- Kiedy chcesz powiedzieć o tym mamie?

- Co ?! Przecież obiecałaś że nie powiesz o tym nikomu nawet mamie, ona by była strasznie zła i zawiedziona. -powiedział z przerażeniem Kenzie.

- Nie spokoje kochanie nie powiem jej ale musisz wiedzieć że nie zdołasz ukrywać tego jeszcze przez 7 miesięcy. -odparłam

- Ale ja nie chce przed nią tego ukrywać, nie chce tego ukrywać przed nikim, nie chce tego dziecka -powiedziała Kenzie i pobiegła z płaczem do swojego pokoju.

Bardzo się o nią martwiłam, nie wiedziałam co robić ale wiedziałam że same sobie z tym nie poradzimy. Wiedziałam też że Kenzie jest w złym stanie psychicznym dlatego stwierdziłam że narazie dam jej spokój i wrócimy do tej rozmowy rano . Zaczęłam przeglądać w internecie strony w na których pisało o ciąży w wieku nastoletnim, i różne portale dla młodych mam. Nadal nie mogłam w to uwierzyć przecież ona ma dopiero 14 lat, wiem wyglada na starszą ale i tak trudno mi w to uwierzyć. Najgorsze jest to że nie mam pojęcia kto może być ojcem, nawet nie mam żadnych podejrzeń bo przecież Kenzie nie miałam nawet chłopaka, przynajmniej takiego o którym mi wiadomo. Zaczęło się ściemniać nadal niepokoiła mnie jeszcze jedna rzecz a mianowicie to że nadal nie miałyśmy kontaktu z naszą mamą która nie  powiedział nam dokąd idzie i kiedy wróci, ale ten problem wydawał się być naprawdę znikomy przy tym co powiedział mi dziś moja siostra. Koło godziny 20 zajrzałam do jej pokoju, leżała na łóżku i nic nie mówiła tylko patrzyła się w sufit.

Położyłam się obok niej i ją przytuliłam, a później powiedziałam
- Kenzie bardzo cię kocham i pamiętaj, na mnie możesz liczyć, razem jakoś sobie poradzimy.

- Maddie bo wiesz ja nie chce tego dziecka i myśle nad aborcją. - powiedział Kenzie

- Ale to przecież twoje dziecko, mama będzie jeszcze bardziej zła jak się dowie że wzięłaś jakieś tabletki i straciłaś ciążę, a poza tym skąd chcesz wziąć coś takiego w aptece ci przecież nie sprzedadzą.- odparłam.

- Maddie ja to wszystko wiem ale jak narazie nie wyobrażam sobie mojego dalszego życia nadal będąc w ciąży, będę musiał zrezygnować z tańca, trzeba będzie powiedzieć mamie i fanom którzy napewno będą mnie hejtować.

Powiedziałam jej ze będę ją wspierać w każdej decyzji jaką podejmie, ale też powiedziałam jej żeby wszystko na spokojnie  sobie przemyślała.

Mam nadziej ze się podobało

Maddie i Kenzie co gdyby to wydarzyło się naprawdę?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz