Znaleźliśmy się w jakiejś knajpie. Kiedy tylko potwory zobaczyły Sansa, od razu przywitały go z otwartymi ramionami. Czułam się trochę nie na miejscu. Nigdy nie lubiłam tłocznych miejsc, a szczególnie barów. Przynajmniej to mi wyglądało na bar.
Stałam przy drzwiach, walcząc z narastającą chęcią ucieczki. Kiedy Sans zobaczył, że nie idę za nim podszedł do mnie i chwycił za ramię.
-nie gryzą.
-W-wiem. Po prostu...Nie lubię takich miejsc.
Posłał mi pokrzepiający uśmiech i zaczął ciągnąć w stronę kontuaru. Na szczęście tylko dwa z sześciu krzeseł były zajęte i to te daleko. Więc mogliśmy usiąść i spokojnie porozmawiać.
Kiedy tylko zajęliśmy miejsca przy barze, usłyszałam bardzo dobrze znany mi dźwięk...
Sans natychmiastowo zaczął się śmiać.
-uważaj. dziwacy lubią podkładać poduszki pierdziuszki. - Powiedział, kiedy trochę się uspokoił.
Nie wytrzymałam i sama wybuchnęłam śmichem.
-Jesteś niemożliwy. - Powiedziałam przez śmiech. Byłam mu wdzięczna. Znalazł bardzo dobry sposób na rozluźnienie atmosfery.
-co chcesz zamówić?
-A coś proponujesz?
-ketchup. - Zaśmiałam się.
-A coś innego?
-Burger. Lub frytki.
-Wybieram pierwszą opcję.
-grilbz 2x burger...i ketchup.
-Wiem, że jest dobry, ale żeby go tak bardzo lubić? - Zaśmiałam się, kiedy wzruszył ramionami.
Chwilę później przed nami zostały postawione dwa talerze i butelka ketchupu. Sans od razu ją chwycił, ale zamiast jej wypić skierował ją w moim kierunku.
-chcesz trochę?
-Nie. Smacznego.
Ponownie wzruszył ramionami i wypił ją duszkiem. Ciężko było mi w to uwierzyć, ale widziałam to...chyba.
Rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Wiem, że Sans opowiada naprawdę okropne żarty, ale czasem udało mu się powiedzieć dobry. Zdecydowałam się nawet napić ketchupu. Nie był najgorszy.
Jedna butelka ketchupu za dużo...
-Puk, puk. - Powiedziałam, czując że trochę przesadziłam.
-kto tam?
-Mojżesz.
-jaki mojżesz?
-Mojżesz mi powiedzieć dlaczego się nie śmiejesz?
CZYTASZ
Undertale//Fioletowa Dusza [PL]
FanfictionCo się stanie jeśli do Podziemia spadnie kolejny człowiek? Jak potoczą się losy Frisk? Co stanie się z Sansem i Papyrusem? Czy w końcu zyskają swój happy ending? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ W książce wykorzystuję teorię różnych osób. W każdym rozdziale, w...