#6

383 22 3
                                    

Zaraz zaczynamy ognisko. Chłopaki pomagają ogarnąć tam wszystko, a dziewczyny siedzą w hotelu i się szykują. Już się boję tego co się będzie działo później.

- Magda! Wyłaź w końcu z tej łazienki! - krzyknęłam do przyjaciółki.

- Czekaj! Kończę prostować włosy!

- No to szybko! Jeszcze ja się muszę ogarnąć!

- Minuta! Do Norberta zadzwoń za ten czas!

- Nie będę dzwonić do niego, bo zapewne Świdnicki znowu mu się poskarżył.

- To trzeba było go nie wyzywać. - jak można by było sobie odpuścić . 

Oparłam się o ścianę tuż obok drzwi . Po pięciu minutach brunetka wyszła z łazienki . Ubrana była w czerwoną sukienkę , nie jakąś elegancką , zwykłą , ale wyglądała cudownie .

- Ale z ciebie laska . - stwierdziłam .

- Jasne .

- Weź te czerwone baleriny , bo idziemy na ognisko , żebyś ty mi tam obcasów nie założyła . Idź już , ja się trochę spóźnię . Nie czekaj . - w odpowiedzi usłyszałam tylko zamknięcie drzwi . 

Rozebrałam się i weszłam pod prysznic . Odkręciłam kurek od ciepłej wody chwilę później po moim ciele spływały krople trochę gorącej cieczy.

***

|Paweł|

- Ładnie wyglądasz . - pochwalił Magdę , Kacper .

- Dzięki .

- Gdzie Kinga ? - zapytał brunet i usiadł na pieńku.

- Spóźni się trochę . - oznajmiła uśmiechając się w moją stronę . - Co ty taki zestresowany siedzisz ? - zapytała .

- Nie ważne. - wstałem z ziemi i poszedłem do pokoju , który dzieliłem z Mateuszem i Kacprem. Mało co nie wybuchłem gdy zobaczyłem Mateusza z różą w ustach . - Stary , odpuść z tą różą . Magda już jest na dole .

- Nie wyglądam z tą różą romantycznie ?

- Nie . Ani trochę . - przepuściłem go w drzwiach i poczekałem aż odejdzie .

Nie za bardzo chcę , żeby Sopyło pomyślała , że spełniłem jej prośbę . Drzwi parę metrów dalej zaskrzypiały otwierając się następnie ukazując moim oczom postać Kingi . Miała na sobie czarną spódniczkę i wpuszczoną w nią czystą czarną bluzkę . Na dekolcie widniały te ozdobne paski od stanika , ale za chuj nie mogłem przypomnieć sobie jak one się nazywały. Włosy miała związane w wysokiego kucyka .

- Cześć Świdnicki . - rzuciła przechodząc obok mnie .

Nie powiem , wygląda ... seksownie . Boże co się ze mną dzieje . Podążyłem za dziewczyną . Miałem zamiar zostać w pokoju , ale może będzie jakieś alko. Kto wie . Wróciłem na dwór .

- O ! Paweł myślałem , że zostaniesz w pokoju . - okrzyknął zdziwiony Mateusz , który już trzymał Magdę w ramionach , na co mimowolnie się uśmiechnąłem.

- Pomyślałem , że jednak się z tobą napiję. - oznajmiłem i usiadłem obok kumpla .

***

Jesteśmy już trochę podpici nawet Magda i Kinga , które nie są pełnoletnie , zastanawiam się , która pierwsza zaliczy zgona . Wątpię , żeby była to Magda , bo Mateusz pilnuje jej jak jajka . Ktoś z tyłu włączył jakieś disco polo na głośnikach . Większość osób zaczęła się śmiać , ale nie Sopyło .

- Wyłączcie to gówno , już wolałabym Pawła słuchać , niż tego czegoś  ! - krzyknęła Kinga . 

Zdziwiłem się , że tak powiedziała , chociaż alkohol różnie działa na ludzi . Nie myślałem , że ktoś się jej posłucha i włączy którąś z moich nut , a tak się stało . Dziewczyna powróciła do rozmowy z Kacprem .

- Bo wiesz jak wcześniej pytałeś , to wolę brunetów , bo blondyni nie wiem czemu , ale zawsze kojarzą mi się z pedałami . Bez urazy . - stwierdziła i spojrzała na mnie zmęczonym wzrokiem .

- Właśnie dlatego wolę blondynów . - odpowiedział jej Kacper .

- To znaczy , że też jestem gejem ? - zapytała . Uśmiechnąłem się pod nosem .

- Możliwe , ale jesteś dziewczyną . - westchnął Kacper .

- E tam . Nie wolę dziewczyn to na pewno , ale gejem w sumie to chyba jestem . - ale ona bredzi po tej wódce . - Na co się tak lampisz Świdnicki ? 

- Na ciebie . Nie zauważyłaś ? - uśmiechnęła się i nic nie odpowiedziała . Jestem ciekawy czy to do niej w ogóle dotarło . 

Odwróciła wzrok . Spojrzałem w tym samym kierunku co ona . Magda lizała się z Mateuszem . Nic nowego . Powróciłem do patrzenia na dziewczynę . Kacper już obok niej nie siedział , sam nie wiem gdzie poszedł . Usiadłem obok niej . 

- Chciałeś czegoś ? - spytała nie przestając patrzeć na naszą parkę .

- Tak chciałem . - odpowiedziałem czując , że alkohol w moich żyłach zaczyna działać .

- Co takiego ? - skrzyżowała nasze spojrzenia . 

- Chodź . - wstałem i podałem jej rękę . Chwyciła ją i podciągnąłem ją do góry . 

- Od kiedy z ciebie taki dżentelmen ? 

- Od urodzenia , tylko nie zauważyłaś na trzeźwo . - pociągnąłem ją w stronę hotelu . Sam nie wiem co robię .

- Paweł , gdzie ty mnie ciągniesz ? - zignorowałem jej pytanie i skręciłem w jakiś korytarz . Puściłem dłoń dziewczyny i przyparłem ją do ściany . - Czego ty chciałeś ? - zauważyłem , że jej źrenice się rozszerzają i pomyślałem , że z moimi pewnie było tak samo .

- Ciebie . - mruknąłem i totalnie wyłączyłem myślenie .

Gdy moje usta zetknęły się z jej wszystko zapłonęło . To było kompletnie inne uczucie niż z innymi laskami . Nigdy nie przeżyłem czegoś takiego . Co dziwne dziewczyna odwzajemniała każdy mój gest . Moje ręce spłynęły na jej pośladki , co jakiś czas lekko je ściskając , a dłonie dziewczyny zatopiły się w moich włosach . Skończyliśmy dopiero gdy zabrakło nam tlenu .

- Co to było ? - spytała brunetka próbując uspokoić swój oddech .

- To się chyba nazywało ... czekaj .... pocałunek , tak to się nazywało . - powiedziałem sarkastycznie .

- Nadal jesteś dupkiem .

- A ty nadal jesteś suką i co z tego ? - udawała , że się nad czymś zastanawia otworzyła usta jakby chciała coś powiedzieć jednak spowrotem je zamknęła . 

Ponownie zatopiłem swoje usta w ustach dziewczyny . Nic z tego , że wkurwia , ale całuje lepiej . Tym razem wpuściłem swoje ręce pod jej spódnicę . Nie opierała się .

_______________________________________
Hejka!
Witamy Was w kolejnym rozdziale!
Mamy nadzieję, że się Wam spodobał.
Ten rozdział był dłuższy niż poprzednie.
Według tego co pokazuje Aniłowi to jest ponad 1000 słów, a mi pokazuje, że jest lekko ponad 850 słów, ale... ale dobra.

Salute!

W drodze na szczyt ||Zeamsone||Where stories live. Discover now