4

139 7 1
                                    

Obudziłam się nagle. Była może czwarta? Trzecia? Wzięłam zegarek, nie pomyliłam się była czwarta. Przyłożyłam głowę do poduszki i próbowałam zasnąć. Nie mogłam. Wstałam, wyszłam z pokoju i poszłam w stronę sypialni Harley i Jokera. Przed wejściem zawachałam się chwilę czy napewno pukać. Jeśli tata jest w środku, to nie chce wiedzieć co może mi zrobić, ale jeśli nie, mam wolną drogę. Chwilę się zastanawiałam i postanowiłam zapukać. Usłyszałam bardzo, bardzo zaspany głos mamy;
-Pro-szę...
Odpowiedziała mama, ojciec dawno by mi otworzył drzwi ze złością. Trafiłam, nie ma go. Weszłam powoli do pokoju, i zauważyłam przysypiającą mamę.
-E... Mamo? -Powiedziałam prawie szepcząc.
-Tak skarbie? -Odpowiedziała zaspana
-Miałam zły sen, ale nie taki zły jak my, zły, zły jak dla nas. -Powiedziałam wahając się.
-Skarbie masz 17 lat... -Powiedziała
-Ale mamo, naprawdę boję się, ponieważ nie wiem co on może oznaczać. -Powiedziałam lekko speszona.
-Dobrze... -Powiedziała mama siadając na łóżku i pokazując mi abym też usiadła.
-To zacznę opowiadać. -Powiedziałam na co mama kiwnęła głową.
-Zaczął on się tak, że widziałam jakaś kobietę, o krótkich włosach, ciemnej, bardzo ciemnej karnacji, trzymającą pistolet w ręce. -Powiedziałam to, a mama zrobiła ogromne oczy i kazała mi opowiadać dalej- Trzymała ten pistolet przystawiony do głowy Josh'a. Za nią leżał już zastrzelony ojciec. -Kiedy doszłam do tego momentu zaczęły płynąć mi łzy do oczu. - Za to z boku leżałaś ty... Cała we krwi i krzycząca z bólu... Kiedy Batman uderzał Cię raz pięścią raz nożem. Kobieta powiedziała;
"Mówiłam, że to jeszcze nie koniec" I nacisnęła spust. I w tym momencie się obudziłam. -Zakończyłam opowiadanie.

Mama była w szoku, widziałam to. Tylko nie rozumiałam dlaczego.
-Słuchaj słońce, chyba powinnam Ci o czymś powiedzieć, widzę, że teraz jesteś na to gotowa, więc mogę. -Powiedziała- Po pierwsze, nikomu z nas nic nie jest, Josh śpi w pokoju a tata poszedł na miasto, a ja jak z resztą widzisz siedzę tu przed Tobą. Po drugie, parę lat przed twoim urodzeniem byłam w więzieniu, po jakimś czasie pewna kobieta, 'widziałam że ciężko było mamie wypowiedzieć kolejną część zdania' właśnie ta z twojego snu, Amanda Waller zorganizowała coś w stylu misji "Suicide Squad" wyruszyłam na nią ja i paru moich znajomych, ocaliliśmy nie tylko Gotham ale i cały świat. Później twój ojciec uratował mnie z więzienia, a po jakimś czasie ja uwolniłam resztę. Ta kobieta dalej jest dla mnie najgorszą suką na świecie. Ponieważ przez nią zginął jeden z moich przyjaciół El Diablo, oraz koleś, którego nie zdążyłam nawet poznać. Mam do niej cały czas żal o to wszystko, ale i mam ochotę ją zabić.

Ale dalej nie wiem dlaczego właśnie ona Ci się przyśniła. -Zakończyła opowieść.
-Czyli twoi znajomi z tego "Squadu" dziś przyjadą z dziećmi tak? -Spytałam
-Tak słońce, jeszcze June, z którą walczyliśmy, a raczej z wiedźmą, która ją opętała i Rickiem jej mężem. Co prawda był to żołnierz ale sprowadziliśmy go na złą ścieżkę.
-Dobrze mamo, idę do siebie, do pokoju, co prawda nie zasnę ale to przetrawię.
-Dobrze skarbie, jak by co jestem w pokoju obok Ciebie. -Powiedziała

Wróciłam do siebie do pokoju, ale dalej nie rozumiałam, dlaczego ona? Dlaczego śni mi się ta cała "Amanda Waller"? Jeszcze do tego, ona jest matką tej "Rose", dziewczyny Josh'a.
Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Rzuciłam się na łóżko i włączyłam muzykę na słuchawkach.

||Pare godzin później, 10.00||
Nie zmrużyłam oka, słuchałam tylko muzyki, ślepo wpatrując się w sufit, biały sufit. Za niedługo dokladnie o 14 przychodzą Ci ludzie ze "Squadu".
Wstałam, wzięłam rzeczy i poszłam się ubrać oraz zrobić makeup. Kiedy wyszłam z łazienki, nie miałam co robić, była dopiero 11. Poszłam do mamy, aby ona opowiedziała mi o tych znajomych.

Po godzinie opowiadań mamy, dowiedziałam się wielu rzeczy o paru osobach, poznałam;
Deadshoot'a, Katanę, Capitana Boomeranga, El Diabla, który niestety nie żyje, Poison Ivy, choć ją znałam już wcześniej, June i Ricka Flagga i Killer Croc'a. Nie znam większości ich dzieci. No cóż poznamy je już niedługo (ja i Josh), postanowiłam posprzątać w pokoju na przyjście Flower i innych.

Nastała 14, a do naszego domu zaczęli schodzić się ludzie. Przyszedł Deadshoot z Emilly. Przywitałam się z nią i zaprosiłam do pokoju. Następnie przyszła Flower, z mamą. Moja mama odrazu przytuliła jej mamę, a ja Flower.
-Nie daleko pada jabłko od jabłoni! -Powiedziała Harley, śmiejąc się.
Po pewnym czasie, zauważyłam, że do naszego domu wchodzi ta "nowa" z rodzicami, jako iż jest ona w moim wieku również, zaprosiłam ją do pokoju, dowiedziałam się, że na na imię July. Zaraz mój ojciec, wrócił do domu był dość zszokowany tyloma ludźmi, ale bez słowa poszedł do swojej piwnicy. Następnie przyszła Katana i Kapitan Boomerang z dwójka dzieci, było to rodzeństwo w dodatku w wieku Josh'a.
-O Harley! -Krzyknął mężczyzna patrząc na mnie.
-Przepraszam, ale jestem Alis, moja mama to Harley- Powiedziałam śmiejąc i rumieniąc się.
-Ach no tak! Jesteście takie podobne! -Dodał, śmiejąc się i puszczając mi oko.
Josh zabrał rodzeństwo (Caroline & David'a) do pokoju.
I przyszedł ostatni gość, krokodyl. Przyszedł z dwójka dzieci, córką i synem, ona była w moim, wieku, on w Josh'a. Wiadomo, jak to rozdzieliliśmy. (Jess & Jerome)

No i się zaczęło! Do nocy było głośno i wesoło. Uwielbiam taką atmosferę. U mnie w pokoju, gorzej nie było! Ja i Flower darłyśmy się przez balkon, za to July i Jess śmiały się oglądając coś na komórce. Nie wiem co u Josh'a, nie jestem nim. Później koło 4 w nocy, wszyscy wyszli, a ja dowiedziałam się, że wszyscy będą chodzić ze mną do szkoły. Około 5 wszyscy poszliśmy spać...

Kids Of Psychopath {ZAWIESZONE}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz