chance | 5 seconds of summer

3

Czytając komentarze o naszej imitacji piosenki Lany Del Ray zrobiło mi się ciepło na serduszku. Ale to co zobaczyłam na twitter'rze przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Ashton Irwin, TEN ASHTON IRWIN, udostępnił na twitter'rze nasze nagranie i dopisał do tego "Nie sądziłem, że na świecie istnieją jeszcze dobrzy muzycy, oprócz 5sos oczywiście. Zakochałem się. 😍🤗" Normalnie padłam ze śmiechu jak to przeczytałam, na stołówce teraz było słychać mój szlony śmiech i to jak upadam na podłogę. Dziewczyny zabrały mój telefon i zobaczyły w końcu o co mi chodzi. Przysięgam jakbyście zobaczyli ich miny to zareagowalibyście w ten sam sposób co ja na twitt'a Ashton'a. W końcu przestałam się śmiać i podniosłam się z ziemi. Wytarłam łzy, które zdążyły polecieć z moich oczu i znowu parsknęłam śmiechem wyobrażając sobie jak musiałam wyglądać na podłodze. Niestety właśnie tak reaguję na stresujące lub zadziwiające sytuacje, taka już moja natura. Zabrałam telefon z ławki i odpisałam na twitt'a "Dziękujemy Ashton, bardzo się cieszymy, że jesteśmy na równi z tak legendarnym zespołem! 😂" Nie musiałam długo czekać na kolejne powiadomienie z tt. Jednak nie było to oczekiwana przeze mnie odpowiedź tylko wiadomość o tym, że Calum Hood, Luke Hemmings, Michael Clifford i Ashton Irwin zaczęli mnie obserwować.

-Czy was też..- nie zdążyłam dokończyć pytania bo dziewczyny spojrzały na mnie z rozdziabionymi buziami i pokiwały głowami. Znowu się zaśmiałam, ale tylko pod nosem nie chcąc zwracać już na siebie uwagi całej stołówki. Patrzyłam dalej w telefon i co chwila przychodziły powiadomienia o nowych obserwatorach i polubieniach. Wiedziałam, że jest to zasługa chłopaków z 5 seconds of summer.

*

Wieczorem po lekcjach i zjedzonej kolacji z bratem, poszłam wziąć kąpiel i usiadłam przed laptopem. Przejrzałam facebook'a, instagram'a, a na końcu twittera. Zignorowałam miliony powiadomień i spojrzałam w skrzynkę odbiorczą. Kolejny raz w tym dniu moja szczęka leżała tuż przy ziemi. Wiadomość od Calum'a Hood'a wytrąciła mnie z równowagi, zaczęłam skakać po całym pokoju i wrzeszczeć. Po chwili słabości opadłam z powrotem na łóżko czytając tekst.

"Słyszałem, że ty i twoje przyjaciółki to nasze największe fanki. I, ŻE IDZIECIE Z NAMI NA PIZZE."

Szybko wzięłam się za odpisywanie na wiadomość. Zastanawiało mnie tylko dlaczego z ponad miliona fanek wybrali akurat nas...

"Tak i bardzo się z tego cieszymy. Jestem pod wielkim wrażeniem, że zostałyśmy zaproszone na PIZZE aka najlepszą potrawę świata, przez naszych idoli."

Po dziesięciu minutach dostałam kolejną wiadomość od Hood'a.

'My również się cieszymy. Słyszałem waszą muzykę. Masz piękny głos."

Moje policzki teraz wyglądały jak dojrzałe buraki i zrobiło mi się strasznie gorąco. Światowej sławy muzyk Calum Hood pisze mi, że mam piękny głos. Moje wewnętrzne ja aż piszczy ze szczęścia.

"Tylko tyle? Mam piękny głos i tyle? Nic nie powiesz o wykonaniu tej piosenki? Ani o grze na basie lub perkusji?"

Zaśmiałam się pod nosem, mam nadzieję, że chłopak zrozumie, że to żart.

"Tak, twoja gra jest piękna, gar twoich koleżanek również, ale do słuchania tego najbardziej przekonał mnie twój głos i niepewny uśmiech w stronę kamery. Lepiej opowiedz mi coś o sobie, a nie się ze mną przekomarzasz tutaj. 🤣"

JA PIERDOLE, WŁAŚNIE SŁUCHAM KOMPLEMENTÓW OD CHŁOPAKA, Z KTÓRYM MAM PLATONICZNY ZWIĄZEK OD PONAD TRZECH LAT.

"Zależy co chcesz wiedzieć, jaki jest mój ulubiony kolor czy smak pizzy? Lub Jakiej muzyki słucham czy moje koleżanki głośno krzyczą jak widzą, że osoby takie jak wy do nich piszą? Sprecyzuj się."

"Chcę wiedzieć wszystko, od twojego ulubionego koloru po fetysze i obrzydzenia 😏"

Parsknęłam pod nosem.

"W takim razie będziesz musiał pochwalić się tym samym 😊"

W czasie oczekiwania na wiadomość, strasznie zaburczło mi w brzuchu, więc sięgnęłam do na szafkę, która stoi obok łóżka i zabrałam z niej paczkę moich ulubionych ciastek. Kiedy spojrzałam znów w ekran telefonu wyświetlało mi się, że dostałam wiadomość. Odblokowałam telefon hasłem, które składało się oczywiście z dnia i miesiąca urodzenia Calum'a. 2501

"Mój ulubiony kolor to niebieski, uwielbiam pizzę z ananasem, co niektórzy biorą za bestialstwo, moim ulubionym owocem jest jabłko, uwielbiam brunetki 😏 mam starszą siostrę Mali-Koa, mam osiem tatuaży, uwielbiam muzykę i jedzenie. Kocham herbatę, bez herbaty nie ma dnia, tak samo jak mięso. Moim fetyszem są tatuaże u dziewczyn, a najbardziej brzydzą mnie stopy, nie rozumiem ludzi, którzy mają do nich fetysz. Twoja kolej 😘"

Patrzyłam na ekran jak zahipnotyzowana i czytałam wiadomość już piąty raz, byłam pod wrażeniem, że może mnie tyle łączyć z tym chłopakiem.

"Wiele nas łączy powiem szczerze. Tyle co bardziej lubię pizzę z salami niż ananasem, ale i tak nigdy nie mogę się zdecydować. Ja również mam rodzeństwo, starszego brata Christiana i młodszego Sean'a. Boże mnie też strasznie brzydzą stopy, nie wiem dlaczego takie okropieństwo w ogóle istnieje. Mój chyba największy fetysz to tatuaże, nie ważne na kim i w jakim miejscu i tak są piękne, właśnie się zastanawiam nad kolejnym. UWIELBIAM WSZYSTKO CO JADALNIE, NA PRAWDĘ. O! Oprócz pieczarek, to też nie powinno istnieć. Teraz możesz mi napisać coś, czego nie ma w internecie. 😁"

Odpowiedź dostałam od razu.

"Nienawidzę pająków. Są paskudne. Swoją drogą, musisz mi wysłać jak grasz sama. Umiesz jeszcze na innych instrumentach oprócz basu?"

Nastukałam na ekranie.

"AHHJSHAJAHS, serio pająki? Przecież to urocze stworzenia. Umiem jeszcze grać na gitarze akustycznej i klasycznej, do tego jeszcze fortepian lub pianino. Życzysz sobie czegoś?"

"TAK!!! Adele- rolling in the deep na fortepianie. To ostatnio moja ulubiona piosenka. O! I jeszcze Katy Parry- teenage dream. A pająki są okropne, nie śmiej się ze mnie. Teraz lepiej idź już spać, z tego co wiem u ciebie jest 2am."

Spojrzałam na zegarek ze zmarszczonymi brwiami. Rzeczywiście była 2am.

"Masz rację. Dobranoc Calum. 😘"

"Do jutra skarbie, miłych snów. 💖"

Ułożyłam się pod kołdrą i zasnęłam.

Marzenia się spełniają.