One shot's - A story (usually an X reader) that can be short, long, or otherwise, but is just ｏｎｅ plot and ｏｎｅ storyline.
Please order shot only in chapters "Zamówienia".
I don't write in first perspective.
ｓｔａｒｔ: 「 ２８．０９．１８」
ｅｎｄ： 「 nie pamiet...
Praca w polu nie jest prosta. Jednak [Y/N] nie narzekała. Czuła, że jest urodzoną rolniczką. Nie była jedną z tych dziewczyn, które boją się ubrudzić rąk podczas pracy.
Jak każdego ranka [E/C]oką obudziło pianie koguta. Niemal natychmiast podniosła się i ziewnął zakrywając ręką usta. Wstała z łóżka i przeciągnęła się. Zmierzwiła ręką swoje krótkie włosy*¹ i ruszyła w stronę łazienki.
-[Y/N]! - Usłyszała swoje imię tuż po wyjściu z domu, a praktycznie od razu znalazła się w objęciach swojego najlepszego przyjaciela Yamady*² - Wreszcie! Ile można spać?
-Hej, przecież są wakacje! - Roześmiała się dziewczyna chwytając swoją ukochaną motykę, którą dostała na urodziny - Chyba mogę sobie trochę pospać, a poza tym dziewiąta to wciąż wcześnie.
-Cokolwiek powiesz - Chłopak wywrócił oczami z uśmiechem i patrzył jak dziewczyna podchodzi do całkiem dorodnych już pomidorów i motyką zaczyna pielić glebę. Sama te pomidory zasadziła i była z nich bardzo dumna, i kiedy będą już dobre do spożycia planuje zrobić z nich ziemniaczane casserole z pomidorami*³.
-Kochanie! - Usłyszała wołanie swojej matki, więc odwróciła głowę w jej stronę - Możesz pójść do sklepu?
-Oczywiście! - Odpowiedziała jej z entuzjazmem i wzięła pieniądze od rodzicielki, ruszając entuzjastycznie w stronę sklepu. Patrzyła jednak co jakiś czas pod nogi pamiętając, że nie ma butów.
Przekroczyła próg sklepu, a sprzedawca spojrzał się na nią sceptycznie, jednak nic nie powiedział.
-Dzień dobry! - Przywitała się wesoło nic sobie nie robiąc ze wzroku sklepikarza - Poproszę najświeższy chleb jaki pan ma!
Mężczyzna kiwnął głową i udał się na zaplecze, aby wyjąć z pieca pieczywo, które powinno już być dobre. Tymczasem do dziewczyny, podszedł jej przyjaciel, z którym kontakt się niestety urwał po zakończeniu roku. Dziewczyna musiała wrócić na rodzinną farmę z tęsknoty za ciężką pracą i rodziną.
