Jak się poznaliście? Cz 2

359 15 1
                                    

Strange:

Jako uczennica trzeciego roku akademii miałaś dużo do zrobienia i w huj dużo nauki. Przebywałaś obecnie na uczelni biegając jak szalona w poszukiwaniu profesora który miał cię sprawdzić. Jakoś marnie ci to szło bo po dziesięciu minutach miałaś dość.
Leżałaś jak długa na ławce użalając się nad sobą. Wiedziałam że jeżeli nie zaliczysz tego semestru możesz pożegnać się z karierą chirurga.
-A dlaczego taka ładna panienka jak ty leży jak kłoda zamiast być na lekcjach?
-Bo nie mogę znaleźć profesora który miał mnie egzaminować...
-Może pomogę? -Mężczyzna uśmiechnął się i zaprowadził cię do profesora.
-Dziękuje panu...
-Nie ma za co... Stephen Strange... Do usług- Powiedział wręczając ci wizytówkę z numerem telefonu.

Deadpool:

Było już późno,spacerowałaś po akademiku z nudów.Znów pokłóciłaś się z tatą.Tym razem o to że nie chciałaś iść na randkę z Bobym,chłopak był miły ale nie w twoim typie.

Usiadłaś na ławce bawiłaś się swoją mocą aż ty nie wiadomo z kąt ,tuż przed tobą wylądował jakiś debil w czerwono czarnym kostiumie.Został wręcz wbity w ziemię na około siedem metrów

-Ale ma odrzut!-Wygramolił się z resztek kamienia po czym spojrzał na ciebie

-Chyba jestem w niebie bo ujrzałem anioła!-Zagwizdał po czym podniósł się na równe nogi.

-Kim.Ty.Do.Cholery.Jesteś?-Wydukałaś patrząc jak nieznajomy bierze twoją dłoń w swoje i całuje ich wieszch

-Aniołowi nie przystoi takie słownictwo,ale jak chcesz wiedzieć...Jestem Deadpoop!Twój wierny...

-Deadpool!!-Spojrzałaś za plecy Deadpoola i ujrzałaś swojego ojca

-To ja się zbieram!Jeszcze się spotkamy!-Oświadczył uciekając przed wręcz wkurwionym Loganem.

Fury:

Zbierasz się właśnie na spotkanie ze swoją najlepszą koleżanką w sprawi omówienia szczegółów jej ślubu,po odpowiednim wyszykowaniu i zabraniu paru katalogów ślubnych ruszyłaś na miejsce spotkania.

Po drodze zahaczyłaś również o swoją ulubioną kawiarnię w której dają twoje U.CI .

Kiedy wychodziłaś wpadłaś na jakiegoś mężczyznę w czarnym płaszczu oraz z przepaską na oku,

-Przepraszam!Nie chciałem!-Człowiek spojrzał na mnie przepraszająco

-Nic się nie stało...

-Jestem Nicolas Fury a Pani?

-T.I T.N ...

-Jeżeli będziesz miała czas to zadzwoń...-Podał ci swój numer i odszedł

Erick:

Kolejny dzień spędzony ubabrana w oleju i zatopiona w różnych maszynach Tarczy,byłaś ich najlepszym mechanikiem a zarazem najbardziej cenną dziewczyną w Tarczy,a dla czego?Bo jesteś jedynym mechanikiem na całą organizację,oczywiście że szkolisz innych młodych aby po twojej śmierci ktoś mógł uratować Tarczę .

Miałaś właśnie opuścić stanowisko aby udać się na zasłużony spoczynek ale przeszkodził ci jakiś Pan z poprzyklejanymi do niego różnymi metalowymi rzeczami.

-A Panu kto to zrobił?!

-Ja sam...Nikt nie chce mi pomóc tego się pozbyć i została Pani...

-Niech Pan siądzie...-Wskazałaś na stół.

-A tak poza tym to jestem Erik a Pani?

-T.I...


🌈Preferencje z Avengers🌈Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz