Od wczorajszej rozmowy Aleksandry z ojcem nie było już żadnych sensacji. Dzień minął spokojnie pozwalając Aleksandrze cieszyć się ostatnimi chwilami wolności. Zaraz po przebudzeniu się gdy tylko zjadła szybkie śniadanie udała się na poranną aktywność fizyczną, jaką było bieganie. Zawsze gdy o coś się zamartwiała biegała tak długo dopóki wszystkiego nie przemyślała. Zastanawiała się jak jej życie będzie teraz wyglądać. Do ślubu będzie chciała zostać u siebie i cieszyć się wolnością dopóki może. Zamierzała również skończyć szkołę, bo nie zostało jej wiele, tak naprawdę do końca roku, później matura plus oczywiście studia, które obecnie stoją pod znakiem zapytania. Wchodząc w związek małżeński z Maksymilianem zostanie szefową dużej firmy, a to może sporo utrudnić jej naukę, o ile jej przyszły mąż jej na to pozwoli. Im bliżej było do obiadu tym bardziej nastolatka była zestresowana. Po długim bieganiu myślała tylko o ciepłej długiej kąpieli i serialu oglądanym na łóżku pod mięciutkim kocykiem, jednak nie koniecznie czas pozwalał jej na takie przyjemności. Po wróceniu do domu chwyciła z miski stojącej w kuchni banana i powędrowała leniwym krokiem do łazienki. Zanurzając się w ciepłej wodzie w jasno różowym kolorze czuła jak wszystkie problemy ją opuszczają. Przyjemny aromat lawendy działał kojąco na jej bolącą głowę od wszystkich przemyśleń i sporych emocji związanych z ostatnich wydarzeń. Nie chciała wychodzić za mąż w tak młodym wieku. nastolatka ciągle uważa, że na takie poważne decyzje dotyczące jej całego życia ma jeszcze sporo czasu. Tym bardziej, że to nie jej decyzja tylko jej ojca, a ona ma się pod nią po prostu podpisać. To ciężkie do zrozumienia i mało jest osób które to zrozumieją. Każdy w końcu powinien samodzielnie podejmować tego typu decyzje, jednak w biznesie wygląda to nieco inaczej. Aleksandra z dzieciństwa nie pamięta żadnych zabaw z ojcem, nie pamiętała również chwil gdy to ojciec się nią zajmował. Nie pamiętała nic takiego, bo nigdy do takich sytuacji nie dochodziło. To jej matka wszystkim się zajmowała, ona jako jedyna okazywała jej miłość i wsparcie. Od ojca nigdy nie otrzymała ani grama miłości. On był raczej tym złym policjantem. Pilnował wszystkiego oraz wydawał rozkazy, a matka razem z Aleksandrą musiały się dostosować. Tak było odkąd tylko nastolatka pamięta, dalej tak jest bo ciągle go słucha. Nie raz zastanawiała się nad tym jak on to robi, że każdego potrafi tak zmanipulować, żeby zawsze było tak jak zaplanował, Było jest, ale dziewczyna ma nadzieję że tak nie będzie. W końcu wychodząc za mąż przestanie być zależna od ojca, a stanie się bardziej zależna od męża z którym istnieje możliwość dogadania się. Aleksandra dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego że od razu na samym początku skreśla męża i przykleja mu na plecy łatkę okropnego człowieka nie znając go tak naprawdę. Zaczęła się zastanawiać nad tym czy aby na pewno Max taki będzie, może jednak mile się zaskoczy i będzie zupełnie odwrotnie. Z tą myślą i nową nadzieją opuściła wannę i zaczęła szykować się do obiadu podczas którego omawiane będą szczegóły ich wesela i przejęcia oraz połączenia rodzinnych firm. Przez lekkie zamieszanie wywołane przygotowaniami Aleksandrze czas uciekał niczym woda wylewająca się przez złączone dłonie i nim się obejrzała siedziała w samochodzie ojca pod rodzinną posesją w której spędziła całe swoje dzieciństwo. Na podjeździe było mnóstwo samochodów, co świadczyło o tym że Olivier wraz z synami już na nią czeka. Z wśród wszystkich samochodów stojących na podjeździe tylko jeden zwrócił jej szczególną uwagę. Czarne jak smoła BMW należące do Max' a. Jednak z tyłu na zderzaku widniała rysa, której jeszcze wczoraj nie było. Dziewczyna podeszła bliżej niej chcąc się z bliska jej przyjrzeć, im bliżej samochodu była tym więcej widziała. Tuż obok niewielkiej ryski widniało wgniecenie. Chciała dostrzec jeszcze więcej szczegółów świadczących o wypadku, lub co najmniej stłuczce, jednak głos ojca nie pozwolił jej na to.
- Aleksandro, goście na nas już czekają
- Tak tak, już idę
Westchnęła odchodząc od samochodu, jednak przeciwny kierunek w którym szła nie przeszkodził jej w zerkaniu na samochód przyszłego małżonka, który wtedy wydawał jej się o wiele bardziej interesujący niż cały ten uroczysty obiad na który szła.
CZYTASZ
Miłość z przymusu
Conto17- letnia Aleksandra zostaje zmuszona do ślubu z nieznanym jej mężczyzną w celu powiększenia firmy rodziców Oli. Czy Ola zaakceptuje swojego męża?, czy zaakceptuje decyzje rodziców?, jak teraz będzie wyglądać jej życie? tego dowiecie się czytając t...