Rozdział 9. " Miłość"

4 3 0
                                    

Pojechała do domu i oznajmiła Zacharemu, że ma raka i bardzo się boi, bo zaczynała się już cieszyć tym, iż może być w ciąży, ale niestety nie potwierdziło się to. Mąż wspierał żonę, która postanowiła poddać się chemioterapi. Leonia nocami budziła się z bólu. Krzyczała, płakała. Nie umiała powiedzieć jak bardzo chce się poddać, zakończyć walkę. Pewnej nocy napisał listy do swojego męża: " Mężu. Kocham Cię tak jak nikogo. Jesteś moim jedynym wsparciem. Dziękuję Ci za:
-za miłość
-za słowa wsparcia
- za uczucia miedzy nami
- za każdą chwilę spędzoną ze mną
- za to, że wróciłeś
- za to, że kochałeś
- za to, że calowałeś
- za to, że zamieszkałeś w moim sercu
- za nasze wspólne żarty
- za dystans
- za pocałunki nawet po największej kłótni
- za cierpliwość
- za dawanie chęci do życia
- za pyszne obiadki, śniadania, wspólne kolacje
- za wspólne plany
- za spełnione marzenia
- za poczucie bezpieczeństwa
- za łaskotki
- za zaufanie
-za każdą otartą łzę
- za każdą pochwałę
- za szczerość
-za miłosne lisciki
- za zauważalnie mojego piękna ( nawet bez makijażu)
Przepraszam Cię za:
- za moją chorobę
- za brak naszego dzidziusia
- za smutki
- ze kłótnie
- ze niechęć do życia
- za przegraną walkę z nowotworem.
Kocham Cię! Leonia❤"
Zostawiła list na stoliku obok łóżka, wiedziała, że jutro najtrudniejsze, operacja. Gdy Zachary rano przyszedł do szpitala, Leoni nie było na łóżku...

"Moje oblicze, moja pasja"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz