11 | 1/2

710 91 31
                                    

Minho: ejj, bo w sumie nigdy nie pytałem...

Jisung: ???

Minho: kim są twoi rodzice z zawodu? Bo cały czas na jakiś delegacjach czy czymś..

Wiesz jak coś to nie musisz odpowiadać

Jisung: napisałeś to w taki sposób jak by byli mordercami jakimiś ...

Minho: ...

Jisung: są reporterami, wyjeżdżają za granicę i robią reportaże o życiu w różnych częściach świata..

często ich loty się opóźniją lub na nie po prostu nie zdążdają  z powodu bardzo napiętego grafiku i braku dobrze zgospodarowanego czasu

Minho: wow !

Jisung: teraz mi przypomniałeś jaki jestem samotny.. przyjdź do mnie, chcę się do Ciebie przytulić i zasnąć

Minho: nie mogę

Jisung: czemuu ? :<

Minho: uczyć się muszę a poza tym jest 19:30, mama mnie nie puści ;\

Jisung: pouczysz się u mnieeeee i na noc zostaniesz

Minho: ...

zapytam się

Jisung: czekam bby <3

Minho: k

*5 minut później*

Minho: będę o 20:30

Jisung: taaaak!! A czemu tak późno ???

Minho: bo mam się skończyć uczyć

Jisung: okuuu, to ja czekam ;3

***

20:20

- Wychodzę mamo ! - Powiedział brunet, już chwytając za klamkę.

- POCZEKAJ! - Kobieta <jego mama> podała mu siatkę z pudełkami w których było jedzenie. - Twój chłopak musi się dobrze odżywiać, a jak cały czas jego rodziców nie ma to co to biedaczysko je ..?

- Mój chłopak ? ... Mamo to jest mój przyjaciel ! - Oburzył się Minho. - Ale masz racje z tym odżywianiem ..

- Przyjaciel ... Na pewno ? Dużo czasu z nim spędzasz a jak z nim nie jesteś to piszecie cały czas..  Wiesz nie musisz przede mną niczego ukrywać - Uśmiechnęła się życzliwie.

- Mamo nigdy przed Tobą niczego nie ukrywam, gdyby coś się działo wiedziałabyś o tym pierwsza.. - Lee cały poczerwieniał. - A poza tym skąd wiesz, że nie ma jego rodziców?

- Mam kontakt z jego rodzicami od kiedy pierwszy raz zostałeś u niego na noc . - Spojrzała na syna z radością w oczach i go delikatnie popchała w stronę drzwi. - Idź już lepiej, bo chyba nie chcesz żeby czekał na Ciebie ! TYLKO UWAŻAJ NA SIEBIE !

***

- Minho !!!! - Han rzucił mu się na szyję i mocno przytulił. - Hmmm.. Co to za siatka ??

Zaciekawiony Jisungie zaczął zaglądać do środka. Był tak zamyślony, że nawet nie zauważył jak zostawił bruneta w osłupiniu. Lee był cały czerwony. To chyba dlatego że przypomniał sobie o słowach mamy ; "Twój chłopak [...]"

- Czemu tu stoimy ? Wchodź do środka . - Wiewiór chwycił za nadgarstek starszego i pociągnął go do kuchni. Poprzednio zamykając drzwi od domu.

- Ymm, mam coś do jedzenia. Mama nam zrobiła . Chyba ryż z krewetkami.

- NAPRAWDĘ ? Uwielbiam krewetki !

- Ja też ! - Lee zaśmiał się entuzjantycznie.

.

.

.

Zjedli razem i jak zawsze poszli do pokoju Jisunga.

Wykąpali się i postanowli położyć się spać.

- Minnhuuuś ~~~~ - Powiedział śpiący Han. - Chodź do mnieeee.  Chcę się przytulić do Ciebie... Nie musisz suuszyć włosów.. Rano już będą sucheee ~~ Chodź do mnieee ~~

- Dobrze się czujesz ? Bo chyba bredzisz... - Podszedł do Hana i przyłożył dłoń do jego czoła. - Ojejciu ! Masz gorączkę !

Minho chciał pójść po jakieś leki ale za nim zdążył zdjąć rękę z głowy młodszego ten go złapał i przyciągnął do siebie wtulając się w niego.

- Ymmm..

- Zostań tak proszę.

-  Może zgaszę światło przynajmniej ?

- Ale wrócisz do mnie ? - Spytał Hanuś nadal nie puszczając starszego.

- Oczywiście że do Ciebie wrócę -  Delikatnie się wydostał z uścisku i poszedł zgasić światło .

- Kochaaam Cię hyuung ~~

- Ja Ciebie też Jisungie ..

.Ciąg Dalszy Nastąpi.

____________________________

Taki polsat trochę XD
Dajcie mi znać czy nie przesładzan XD
💫  KOCHAM i DZIĘKUJĘ WAM ZA ponad 600 WYŚWIETLEŃ i prawie 100 GWIAZDEK ! 💫

MY BEST boyFRIEND | Minsung [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz