💀6💀

14 2 0
                                    

- dziwka?
- skąd mam to wiedzieć - odparłam wsiadając do samochodu.
- jedno jest tego chłopaka. Szukamy jeszcze dwóch tatusiów. Coraz ciekawiej.
- a ty taki święty zawsze?
- no błagam czyżby złącze kobiece? - prychną.
- pieprz się nie oceniam ludzi.

Przez resztę drogi nie odzywaliśmy się do siebie.
Nie mam pojęcia z skąd on się tu wziął. Żadnych informacji o miejscu zamieszkania, nawet konta na Facebooku nie ma a dziwi mnie to. Lubi być znany.
Był jak duch i to mnie niepokoi, ale czuję się przy nim bezpieczna  i... Eh nawet nie powiem tego na głos w myślach.
- co tak rozmyślasz detektywie?
Ocknęłam się dobre kilka chwil przed nieszczęściem prawie przejechała bym małego chłopca który wyskoczył na jezdnię.
- skąd wiedziałeś że tak sie stanie?
- intuicja diabła.
- jesteś chory psychicznie. Rozumiem chciałabyś być diabeł ale ma to granicę.
- ja nim jestem - skierował wzrok na mnie - mówię prawdę.
- wysiadaj. - oznajmiłam spokojnie zatrzymując samochód.
- czemu?
- zaczynam się ciebie bać. Spiepszaj!
- koniec współpracy? - z jego miny można było wywnioskować  zdziwienie.
- tak. Niespodziewanie się pojawiasz, upijesz mnie a teraz sugerujesz że jesteś diabłem i nawet pozwoliłeś sobie na taki incydent w dowodzie.
- Anno ty się we mnie zakochujesz - oznajmił. zaskoczony własnym zdaniem.
- wal się i wypad! - patrzyłam przed siebie czekając aż drzwi się zamkną.
Wypuściłam głośno powietrze i ruszyłam na komendę.

Diabelskie obliczeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz