Rozdział 8

779 36 6
                                    

Szłam sobie ze szkoły razem z Haru i Eijiro. Są naprawdę bardzo mili. Czas spędzony z nimi miła bardzo szybko, a szkoda, bo naprawdę bardzo ich lubię. Chodź czasami mam takie wrażenie, że Haru i Eijiro się nienawidzą... ale to jest raczej tylko moja wyobraźnia!
- Ja muszę już iść do domu... - powiedział Haru. Ciekawe gdzie mieszka... raczej gdzieś w pobliżu, skoro idzie z nami codziennie.
Uśmiechnęłam się i powiedziałam:
- Oczywiście! Papa Haru! - spojrzał na mnie i chyba... się zarumienił? Nie! Oliwia! To tylko twoja wyobraźnia! Eijiro zauważając to pociągnął mnie do siebie i szybko zaczoł iść, a nawet biec w stronę naszego domu. Pomachałam jeszcze Haru na pożegnanie na co on mi odmachał. Co mu się tak nagle stało? Albo może zapomniał o czymś co musi zrobić i dlatego idziemy tak szybko. Czasami nie rozumiem Eijiro.

Haru
Jak ja nie chcę się z nią rozstawać... ale muszę. Wyczuwam, że czuje się coś niedobrego. Zacząłem biec w stronę mojego domu. Niestety był on trochę daleko. Po przebiegnięciu około 7 kilometrów znalazłem się przed... płonącym domem! Ja chyba śnię! Kto mógł to zrobić! Zadzwoniłem pod numer 112. Po kilku minutach dojechała straż pożarna, pogotowie. A później jeszcze policja. Wszystko im wyjaśniłem... I co teraz ze mną będzie...

W następnym rozdziale Aiko będzie chciała spotkać się z Oliwią.

𝗡𝗶𝗲 𝗦𝗸𝗿𝘇𝘆𝘄𝗱𝘇𝗶𝗺𝘆 𝗖𝗶𝗲̨...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz